|
darianelka.moblo.pl
Pomóż mi zapomnieć o swoim istnieniu..Nie wiesz jak.? Ja ci powiem nie pokazuj się już nigdy w moim życiu.! Teraz gdy ciebie już w nim nie ma ono jest coraz piękniejsz
|
|
|
Pomóż mi zapomnieć o swoim istnieniu..Nie wiesz jak.? Ja ci powiem, nie pokazuj się już nigdy w moim życiu.! Teraz gdy ciebie już w nim nie ma ono jest coraz piękniejsze i zabawniejsze, pełne szaleństw i radości. Bo gdy ty w nim byłeś wszystko niszczyłeś, i sprawiałeś mi tylko ból..!
|
|
|
Brak jej tchu gdy go widzi.. Brak jej słów gdy go słyszy... Brak uśmiechu na jej twarzy gdy go nie ma... A to tylko zwykła ściema.. Dobrze wie, że ją zranił, że zabił w niej uczucia, że przez niego tylko łzy spływają po twarzy... Teraz ucieka od niego by żyć po swojemu..
|
|
|
Cz.2. Smutną, zapłakaną, bez sił... Pojechał za karetką.. W szpitalu od jej rodziny dowiedział się co się dzieje, jak bardzo jest chora... Wbiegł na sale, chwycił ją za rękę i powiedział że nie pozwoli jej by tak odeszła, i wyrzuciła go ze swojego życia, obiecał że będzie z nią do końca mimo wszystko.. Na jej twarzy pojawił się delikatny uśmiech... Kilka dni później opuściła mury szpitala tylko po to by spędzić ostatni dzień z nim... Tego jesiennego dnia uśmiech z jej twarzy nie znikał, była szczęśliwa bo była blisko niego... W końcu opadła z sił i usiadła na ławce obok niego... Wtuliła się w jego ciepło ramiona i powiedziała ' dziękuje że byłeś do końca przy mnie' uśmiechnęła się delikatnie i odeszła na zawsze...
|
|
|
Cz.1.Nie chciałam, żeby tak to się skończyło- powiedziała patrząc mu prosto w oczy.. -O czym ty mówisz? - spytał zdziwiony.. W tym momencie w jej oczach pojawiły się łzy.. Gorzkie i pełne smutku.. Dlaczego płaczesz?- spytał ponownie.. po chwili milczenia odważyła się odpowiedzieć : Między nami koniec, nie mam już siły by dłużej cię okłamywać to stało się zbyt szybko, ale za późno się dowiedziałam teraz nie ma już odwrotu, ty musisz iść swoją drogą ja swoją. Wybacz, nie chciałam. Rozkojarzony spytał ; o czym ty mówisz.? odpowiedziała : Teraz jest to nie ważne zrozumiesz za jakiś czas... Kiedy zniknę z twojego życia już na zawsze. -Dlaczego chcesz znikać.? -krzyknął , - Bo to jedyne co mi pozostało nie mam już możliwości wybrania innej drogi. Nie zapominaj nigdy o tym jak ważną osobą byłeś w moim życiu. Szybkim gestem uwolniła się z jego ramiona i odeszła prosząc o to aby ni szedł za nią...
Zagubiony spacerował nie daleko parku, zobaczył karetkę więc podbiegł bliżej ujrzał ją...
|
|
|
Nie wiedziała co mu odpowiedzieć... Stała i patrzyła w jego poważne oczy... On powtórzył swoje pytanie -Dlaczego tyle czasu mnie okłamywałaś, dlaczego nie potrafiłaś powiedzieć prawdy? Odpowiedz! - wrzasnął. Ona przerażona odsunęła się i chciała uciec. Nie zdążyła chwycił ją mocno za ręke i spojrzał w jej oczy... Westchnęła... On puścił jej rękę i ze smutkiem na twarzy powiedział do Niej: nie byłaś tego warta, nie wiesz co to miłość, chcesz się zabawiać uczuciami... to proszę baw się ale beze mnie....
Gdy wróciła do domu ze łzami w oczach zrozumiała jak wiele straciła i co zepsuła..! Ale było już za późno.. On zniknął i nie miał zamiaru więcej się pojawić..
|
|
|
Spotkali się w parku. Rzucili w swoje strony krótkim spojrzeniem, odwrócili się każde poszło w swoją stronę śmiejąc się po cichu... Następnego dnia znów się spotkali w tym samym miejscu, ale żadne z nich nie miało odwagi by podejść... Więc znowu się rozeszli... Tak było przez kolejnych kilka dni, aż w końcu on zobaczył ją z kimś innym... Nie wiedział że to starszy brat więc rozczarowany odszedł, ona nie widząc smutnej miny na jego twarzy wróciła następnego dnia do parku, lecz jego już tam nie było... Nie spotkali się już nigdy więcej... Każde z nich wybrało inną drogą, nie razem bo osobno... Nie dali sobie szansy, nie dali szansy temu co było miedzy nimi...
|
|
|
Ona i on... Jak woda i ogień... Jak słońce i deszcz.... Nie pasują do siebie wcale.. Kłócą się stale... Coraz bardziej nienawidząc się przez życie idą marzeniami łudząc się..!
|
|
|
Wspomnieniami uciekam gdzieś daleko.. Myślami błądzę wiecznie... Marzeniami bujam w obłokach... Taka już jestem... Stale gdzieś, nigdy w miejscu...
|
|
|
To nie miało się tak skończyć... Nikt nie wiedział, że ich losy tak się potoczą, teraz życie biegnie dalej swoim rytmem... To co stało się kiedyś nigdy już nie wróci, poplątane sytuacje zakończyły się wtedy i nie pojawią się znów....
|
|
|
Nie potrafili ze sobą rozmawiać jedno olewało drugiego... Każde z nich sądziło, że tak będzie najlepiej.... Co działo się w sercu już tylko oni sami wiedzą..!
|
|
|
Ja nie jestem jak one wszystkie.. Jestem inna, potrafię powiedzieć 'NIE' i dać sobie spokój nawet jeżeli tak bardzo to boli...
|
|
|
Prawdziwy przyjaciel nigdy Cię nie opuści, tak jak zrobiłeś to Ty.... On mimo wielu upadków znajdzie siły by się podnieść i budować wszystko na nowo... Dla mnie już tylko ona taka jest...!
|
|
|
|