|
czytammiedzyswersami.moblo.pl
Czasami czuję że twoje życie to tylko marna egzystencja. Gdy coś robisz poświęcasz się temu to pod koniec uznajesz że była to syzyfowa praca. Każda próba kończy się kl
|
|
|
Czasami czuję, że twoje życie to tylko marna egzystencja. Gdy coś robisz, poświęcasz się temu to pod koniec uznajesz, że była to syzyfowa praca. Każda próba kończy się klęską, przez to czujesz, że jesteś życiową porażką. Uczucie niezbyt budujące. Udajesz, że wszystko jest dobrze, że sobie radzisz. Żyjesz tym jakby to miało jakiś głębszy sens. Czysta głupota. Jednak mówisz sobie : "Kurwa inni mogą to dlaczego ja siedzę na tej dupie i nic z tym do cholery nie zrobię?" Używasz przy tym partykuł wzmacniających, bo chcesz zorganizować swoją podświadomość do działania, ma nakłonić psychikę do zwalczania uporczywego kłopotu. To nic nie daje. Czujesz się chujowo, czuję się chujowo../czytammiedzywersami
|
|
|
To żyje w tobie. Nie możesz się tego pozbyć, nie możesz. Tutaj nie zastosujesz stwierdzenia "chcieć to móc". Nie da się. Pewność siebie jest wyzerowana. Płaczesz. Nie jesz. Dążysz do perfekcji. Pro ana znowu się odnowiła. Nie mówisz głośno, że jest twoją przyjaciółką, jednak jest Ci bliska. Możesz jej zaufać. Tylko dzięki niej staniesz się idealna. Nienawidzę słów, które przed chwilą napisałam, to chore. / czytammiedzywersami
|
|
|
Mówisz, że jestem sama, bo nikt mnie chce, chociaż sam jesteś sam. Uwierz znalazło by się paru i to
wcale nie brzydkich, tylko chodzi...chodzi o to, że kocham wolność, wiesz? Gdy piję to tylko za swoje
zdrowie i jestem w domu o której chce, w jakim stanie chce. Rano jedynie słyszę mamę, która na szczęście
już spała jak wchodziłam i pyta się czy czasem nie było mi zimno. Nie ma darcia mordy i wiecznych
pretensji, wyrzutów. I za to kocham bycie singielką. Za w pewnym sensie niezależność. Ale wiesz
czasami są wieczory kiedy brakuje mi tej drugiej połówki. Zasnąć w ramionach osoby, która jest dla
ciebie najważniejsze? To chyba moje osobiste marzenie na dziś. Nie spełni się, bo mi nie zależy.
Zwyczajnie nie umiem się zaangażować. Na pierwszym miejscu stawiam przyjaciół. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że zamiast przyjaciół wybiorę chłopaka. Nierealne. / czytammiedzywersami
|
|
|
Uważam, że miłość to bardziej uzależnienie od bycia z kimś niż ludzkie uczucie, które może doprowadzić do czego piękne, bo przecież nie ma niczego cudownego w uzależnieniach. / czytammiedzywersami
|
|
|
CIĄG DALSZY.Cofam to wszystko. Rutyna jednak zabija. Świadomość, że zasypiasz sama też nie jest czymś zajebistym. Weekendy z filmem romantycznym, herbatą, rozciągniętym swetrem i puchowymi skarpetkami już stały się nudne. Poleć w melanż, daj w nos, ruchaj się jak dobra dziwka - ta opcja staję się twoim wyjściem. Rok później jesteś kimś innym. Przećpane oczy nie mają już tego blasku. A przy twoim nazwisku naklejają ci nalepkę : sucz. Oł. Nie przejmuję się tym, bo już nic nie zrobisz. Ćpasz i chlasz cały czas. I dochodzisz do wniosku, że to rutyna. Śmieszne co? / czytammiedzywersami
|
|
|
Lubimy rutynę. Mamy wtedy wszystko pod kontrolą. Wstajesz rano. Jesz śniadanie. Idziesz do szkoły/pracy. Po kilku godzinach przychodzisz do domu. Jesz obiad. Włączasz film. Usypiasz przy nim. Zasypiasz sama. Nie martwiąc się gdzie jest druga osoba, bo jej nie masz. Nie ma telefonu o drugiej w nocy. Nikt nie budzi Cię, bo się najebał i ma rozkminy. Wstajesz rano i znowu to samo. Samotnie, ale stabilnie. Tego chyba chcemy. Życia ze świadomością, że nie będzie nic nowego. Zaplanujemy sobie weekend samotnie to i tak będzie. Żadnych spontanów i spóźnień w poniedziałkowy poranek. Żadnych rozczarować. Zero łez. Brak przywiązania. Żyć wyłącznie ze świadomością, że się żyję jest denne, puste i kurwa no. Nie wiem co chciałam napisać. Może, że potrzebujemy trochę odskoczni. Może to stwierdzenie : chujowo, ale stabilnie jest złe. Żyjesz raz. Umrzesz młodo, żyjąc z zasadami, czy szybko, ale z wielkimi wspomnieniami, przepitą wątrobą i płucami, które ledwo łapią tlen, bo przepaliłaś je fajkami.
|
|
|
Jak można oceniać człowieka po jednej rozmowie? Przecież wszystko zależy od naszego nastawienia jak i drugiego człowieka. Wstając lewą nogą możemy wydawać się znudzeniu życiem. Nie mamy chęci na nic zabawnego, ale to nie znaczy, że jesteśmy tacy zawsze. Ale zapomniałam, są jeszcze plotki. To takie słodkie napierdalać na kogoś nie zamieniając z nim ani słowa. / czytammiedzywersami
|
|
|
Cieszę się, że wszystko już się układa. Mała Jul wygrała z nałogiem. Nie zapomnę jak wyzywałam ją przez słuchawkę. Nigdy chyba nie miałam takiej nawijki. Mówią, że jeśli chcemy przetrwać powinniśmy być egoistami, ale przecież drugi człowiek daję tyle radości. / czytammiedzywersami
|
|
|
Odległość zabija, seeeeeeeerio. / cmw
|
|
|
Nie zawsze dwa minusy dają plus, czasem jest po prostu dwa razy gorzej. Czujesz się milion razy gorzej. Chciałabyś zapaść się pod ziemię, taka egzystencja po to by żyć, tylko i wyłącznie. To bez sensu - tak, moje życie nie ma sensu. Wyznaczone cele nie są ważne, jest coraz gorzej, a on do słuchawki rapuje, że w lustrze widzi nas, nie siebie. Chociaż wie, że nie mam uczuć i od dawna nie interesuje mnie co podpowiada mu jego serce, serio, moje od dawna nie odbiera ludzkich impulsów ciepła, współczucia czy miłości, czy coś tam. / czytammiedzywersami
|
|
|
Jesteśmy chyba przyjaciółmi. Chyba się dogadujemy. Chyba udajemy, że jest wszystko normalnie. Jedno jest pewne, potrafimy sobie pomagać i poprawiać na wzajem humor, a to chyba jakaś część przyjaźni, trochę to chore, ale to w końcu ja, nic u mnie nigdy nie było normalne. / czytammiedzywersami
|
|
|
|