|
czytammiedzyswersami.moblo.pl
Noszę na barkach za duży bagaż doświadczeń.
|
|
|
Noszę na barkach za duży bagaż doświadczeń.
|
|
|
Nienawidzę ludzi za każde kłamstwo, które musiałam połknąć, żeby teraz nim rzygać.
|
|
|
Chcesz się odciąć od przeszłości? Głupota. Ukształtowała twój charakter, to jaka dzisiaj jesteś - silna, słaba, mądra, ułomna, stawiająca czoła przeszkodą, bądź potykająca się o kłody idealizowanych przeszkód. Pogódź się z nią. Wiem, masz swoją pierdoloną dumę. Wyciągnij białą flagę, gwarantuje sukcesu. Wiesz dlaczego nie umiesz żyć teraźniejszością? Bo masz nieskończone życiowe rozdziały. Chcesz ruszyć dalej, ale jak? Nie przeskoczysz pewnych etapów. Żeby coś rozpocząć, trzeba coś zakończyć. Proste, co? W praktyce wychodzi trochę inaczej, paradoks. Też tak masz? / czytammiedzywersami
|
|
|
Docenia się po stracie, kocha się mocniej, tęskni z podwójną siłą, chce się go mieć przy sobie - szkoda, że zjebaliśmy, po prostu żałuję, że nam nie wyszło. / czytammiedzywersami
|
|
|
Kochała go, widać do dzisiaj, to dobra dziewczyna, szkoda, że trafiła na takiego frajera. / czytammiedzywersami
|
|
|
-Mam dość, wypowiedział najważniejszy facet w moim życiu. Moja mimika wyrażała przerażenie, ale to chyba nic dziwnego. Potulnym głosem zapytałam o co biega. - Mam dość, że jesteś dla wszystkich. Zawsze twoje przyjaciółki są ważniejsze od mojej osoby, czuję się jak pizdeczka, chujowe uczucie mała. - Możesz sobie marudzić ile chcesz, są cudowne, jak byłeś naćpany to ktoś Cię ciągnął do domu? no właśnie. - Dobra teraz wygrałaś kocie, zresztą jak zawsze, przyłaź do mnie, kupiłem fajki i mam pełną lodówkę, wiem, że chcesz, głodomorze! / czytammiedzywersami
|
|
|
Wejdź we mnie i wyjmij złe emocje, chce się ich wyzbyć. Złap za rękę i powiedz, że dam radę. Muśnij w czoła i napraw rozpierdalający się mój świat. / czytammiedzywersami
|
|
|
2.wyzywają od szmat. A wypowiedzenie w twoim kierunku słów : chciałabym cofnąć czas, by nas nigdy nie było - jest jego porażką. Nie radzi sobie to widać. Nie zna wartości tych słów. Są wielkim ciosem. Zrozumie, ale będzie już za późno, to pewne. Straci wszystko, zresztą już stracił. / czytammiedzywersami
|
|
|
1.Zamartwiaj się, płacz w poduszkę, rzucaj przedmiotami - robiąc to gdy nikt nie widzi, a w szczególności on - skurwiel, który zniszczył Ci życie. Nigdy nie pokazuj mu, że wygrał czy też ma władzę nad twoimi uczuciami. Staraj się żyć przyszłościowa, mając nadzieję na lepsze jutro. To trudne, ale przecież nikt nie powiedziała, że życie to prosta czynność. Twoja egzystencja jest teraz wrakiem tonącego statku. Jest chujowo. Stabilizacja twojego bytowania odnosi się do rozmów z przyjaciółmi, chodzenia do znienawidzonego budynku, zwanego szkoła i żalu po stracie kogoś ważnego. Mimo, że odchodząc zachował się jak najgorsza świnia to nadal chcesz dla niego dobrze i życzysz mu by odnalazł szczęście. Jego mama mówi, że jesteś dla niego za dobra. Szczera prawda, zawsze jako jedyna z naszej paczki miałaś dobre serce i byłaś wrażliwa. Chciałaś dobrze, może aż za i wyszło z tego, że zostać zraniona. Ubierając to w kolokwialne słowa, wychujana. Nie jest mężczyzną tylko chłopcem. Dojrzali ludzie nie
|
|
|
2. na pierwiastki. Nie mamy ochoty na nic pozna autodestrukcją i spaniem. Pomagają nam też wspomnienia - są piękne. Po pewnym czasie dochodzimy do wniosku, że musimy walczyć o to na czym nam zależy. Najważniejsze jest to, by się nie poddawać. Nie analizować tej złej przeszłości. Było minęło. Chciałabym mieć maszynę, która przeniosłaby mnie dwa miesiące wstecz. Naprawiłabym wszystko. Wtedy bym nie nawaliła. Wspierałabym, pocieszałam, po prostu była. Przeraża mnie to, że jestem tak idiotyczną osobą i zachowuję się czasem nie myśląc o konsekwencjach. Skutki w tej sytuacji są ponad moje siły, ale walczę. Zdobędę siłę i obdarzę nią. Będę lepsza. Mądrzejsza o ten błąd. Kurwa, dam radę. Zawsze byłam w stu procentach, ale tego nie pokazywałam. Nie, koniec z bezuczuciową suką. Przecież w głębi duszy każdy ma uczucia. Potrafię. Będę walczyć, bo mam o co.
|
|
|
1."Najbardziej żałuję tego, że niczego nie żałuję" - ostatnio widniało to, jako mój tytuł bloga, dziś to wyśmiewam. Czuję się jak Kochanowski, wyznaję przez całe życie zasady, a nagle się zatrzymuję i zauważam, że to wszystko jest niczym. Wyznawane wartości są bezpodstawne. Nie uratują mnie w poradzeniu sobie z problemami. Żałuję jednej rzeczy. Chciałabym odwrócić czas i wszystko zmienić. Nie zachowywać się jak pojebany bachor, który wkurwił się bezpodstawnie i wierzy w jakieś potwierdzone wiadomości, który okazały się błędne. Przyznanie się do błędu zawsze uznawałam, jako życiową porażkę, a teraz? Ulżyło mi. Zrobiłam źle. Przyznałam się. Znowu schowałam dumę do kieszeni. Może trochę dorosłam do pewnych poczynań. Czasami przychodzi taki czas, kiedy zdajemy sobie sprawę, że nie mamy nic, że ludzie, którzy nas otaczają nic dla nas nie znaczą, bo nie ma tych najważniejszy koło nas. Wśród tysiąca ludzi czujemy się samotni. To prawie niedorzeczne, a jednak możliwe. Rozpierdalamy się
|
|
|
Czasami musimy się zatrzymać, by zobaczyć co zrobiliśmy źle, przemyśleć to i nie popełniać tych samych błędów. Potem mieć siłę by się nie poddawać i walczyć o to co ważne. Jestem silną zawodniczką. Wczoraj schowałam dumę do kieszeni i pierwsza wyciągnęła rękę. Robię postępy. "Naprawimy to jak Grubson" / czytammiedzywersami
|
|
|
|