|
cytrynowesny.moblo.pl
nie miejcie do mnie pretensji że myślę o niebieskich migdałach. one tak bardzo przypominają mi jego oczy.
|
|
|
nie miejcie do mnie pretensji, że myślę o niebieskich migdałach. one tak bardzo przypominają mi jego oczy.
|
|
|
ooo, czyżbym niechcący wdepnęła w Twoje biedne, maleńkie, pokaleczone ego?
|
|
|
nie jesteś tylko imieniem zapisanym na liście kontaktów w moim telefonie. w moim sercu masz osobny pokój i własne łóżko.
|
|
|
nigdy nie zostaniemy przyjaciółmi. nawet na to nie licz. nie mogłabym z Tobą przebywać bez świadomości, że mnie kochasz. nie mogłabym Ci doradzać, gdybyś pokłócił się z dziewczyną. nie byłabym w stanie wysłuchiwać jaka dobra ze mnie kumpela. nigdy w życiu, nie mogłabym cieszyć się Twoim szczęściem. nie tym, którym dzielisz się z inną.
|
|
|
zakochana w Tobie do odwołania.
|
|
|
potknęła się o ten uśmiech, zawadziła o spojrzenie, próbowała się asekurować, ale ostatecznie wylądowała w jego ramionach.
|
|
|
daj mi do zrozumienia żebym się odczepiła, a nie dalej robiła sobie nadzieję że będzie lepiej.
|
|
|
nie mogę uwierzyć, że właśnie teraz, kiedy wszystko się jebie i nie mam nawet najmniejszej nadziei, że będzie lepiej, nie ma Cię przy mnie. a przecież tyle razy obiecywałeś, że będziesz.
|
|
|
- mam dla Ciebie propozycje nie do odrzucenia
- jaką?
- spierdalaj
|
|
|
ściskając jego rękę i czując gorący oddech na karku byłam pewna, że czas jest po naszej stronie. byłam pewna, że nie zaprzepaścimy tych wszystkich dni w ciągu, których budowaliśmy to obezwładniające i uzależniające uczucie. wystarczył jednak lekki podmuch wiatru, aby zburzył się mur jakim odgrodziliśmy się od reszty świata. nagle czas przyśpieszył i odjął nam po kilka lat życia tłumacząc się, że razem przetrwalibyśmy dwukrotnie więcej, a tak, samotność i ból spowodowany tęsknotą nas udusi
|
|
|
w momencie gdy nie miałam chłopaka myślałam, że miłość jest do dupy . odkąd mam swoją drugą połówkę, moje zdanie na ten temat uległo zmianie .
|
|
|
Mijały wakacje gorące letnie popołudniowe dni i chłodne wieczory, a ja spoglądałam na to wszystko rozmyślałam jak ludzie potrafią być przy kimś i ranić swoimi słowami gestami, a nawet milczeniem z dnia na dzień odczuwałam nienawiść do ludzi przychodziło mi to z łatwością tak jak moje codzienne kłótnie. Łzy na moich policzkach bywały częściej potrafiły być bez powodu, ale praktycznie każda łza miała swoja małą historię
|
|
|
|