|
customkicks.moblo.pl
Jak byłam mała to wyobrażałam sobie Ciebie i mnie w pięknym domu z ogrodem i gromadką uśmiechniętych dzieci. Dziś marzę tylko abyś był przy mnie i całował na środku uli
|
|
|
Jak byłam mała to wyobrażałam sobie, Ciebie i mnie w pięknym domu z ogrodem i gromadką uśmiechniętych dzieci. Dziś marzę tylko abyś był przy mnie i całował na środku ulicy w pochmurny deszczowy dzień. Tylko TY JA i Nasza Mała Wielka Miłość.
|
|
|
Czasem chce ukryć się przed światem. Schować się pod kocem z latarką. Czuje strach przed ludźmi, bo nie chce by na mnie patrzono. Ukryć się w bezpiecznym miejscu i przeczekać. Uciec od nich wszystkich jak małe dziecko, które właśnie zbiło szklankę i boi się reakcji mamy. Po prostu czasem chciałabym zniknąć.
|
|
|
- Wiesz jak robi się potwory?
- Nie.
- To zapytaj tatusia.
|
|
|
Drogi Święty Mikołaju Na Święta bym prosiła : 50% Miłości..10% przyjaźni, 10% odwagi, 20% zaufania + gratisowo tego tamtego, który ma te śliczne oczka ;*
|
|
|
Usiłuję jakoś przetrwać dzień, zachowując dość siły, by stawić czoło następnemu.
|
|
|
Zawsze chciałam mieć brata, i odkąd pamiętam - miałam. Nie rodzonego, nabytego - ale miałam,i i do tej pory mam. Mieszkał nade mną, w tej samej klatce. Od dzieciaka zawsze wszędzie lataliśmy razem. To On pożyczał mi zabawki w piaskownicy, i dzielił się zawsze nawet gumą kulką. dziś ? Co nidziele przychodzi do mnie rano, i robimy wspólnie naleśniki - niezmiennie od dwóch lat. to do Niego mogę przyjść w nocy, w piżamie i z butelką wódki, gdy tylko jest mi źle. to On zawsze staje w mojej obronie, i choćbym zadzwoniła, że jestem w Meksyku - zjawi się tam za pięć minut. to On daje mi swoje bluzy, kurtki, swoją poduszkę - a co najważniejsze siebie. I jest najlepszym, wymarzonym bratem - nabytym jakiego mam.
|
|
|
Siedząc w piżamie myślę co by bylo gdybym była idealna.
|
|
|
Od tej chwili nie będzie już grzecznej, miłej, potulnej i uroczej dziewczynki. Od teraz będzie tylko i wyłącznie wredna suka, mówiąca absolutnie wszystko - absolutnie każdemu.
|
|
|
- Ko..
- Co ko ?
- Ko.. ko..
- Kochasz mnie ?
- Kota czy nakarmiłeś, idioto
|
|
|
Nie potrafię wrócić do normalności, bo w uszach nadal dźwięczą mi słowa nadziei, w skrzynce pocztowej mam setki pięknych słów, a na tapecie wspólne zdjęcie. Nie umiem się tego pozbyć. Nie dopuszczam do siebie słów innych osób, że nasz związek nie ma przyszłości.
|
|
|
|