|
customkicks.moblo.pl
A co Ty taka wesoła jesteś? Bo wiesz... Gdy człowiek się zauroczy to jest tak samo szczęśliwy jak gdyby się zakochał... Bo tak naprawdę to na początku nigdy nie wiesz
|
|
|
- A co Ty taka wesoła jesteś? - Bo wiesz... Gdy człowiek się zauroczy to jest tak samo szczęśliwy jak gdyby się zakochał... Bo tak naprawdę to na początku nigdy nie wiesz czy to jest zakochanie czy tylko zauroczenie.
|
|
|
Najwspanialsze uczucie kiedy wtuliłam się w jego klatkę piersiową czułam bicie jego serca.
|
|
|
Owijam cię wokół każdej myśli, jesteś w każdym mym śnie, tak po prostu znów grając główną rolę, jakby podstawę życia.
|
|
|
Uwielbiam zdobywać Twoje spojrzenie.
|
|
|
Są takie piosenki przy których zatykasz uszy i zdjęcia dla których
zamykasz oczy. Są też zapachy, których wolisz nie pamiętać oraz usta
, dla których zrezygnowałabyś ze świata.
|
|
|
|
w całym domu zapach mandarynek , w kuchni mama piekąca pysznego piernika , kot wskakujący mi na pościel domaga się pieszczot , a gdzieś po środku ja , tęskniąca za zeszłorocznymi świętami , które spędziliśmy jeszcze wtedy razem . /ransiak
|
|
|
|
Tak naprawdę w życiu nie ma nic cenniejszego niż radość w oczach osoby na której Ci zależy .
|
|
|
Leżeli przykryci szeptem nocy. Jej oddech otulał jego usta, a drobne dłonie nieudolnie krążyły po jego ciele. Ich klatki piersiowe uderzały o siebie wraz z biciem serc. Czuła na policzkach łzy. Przejmująca cisza między nimi wybuchała, by później szepnąć, że to tylko ciche westchnienie chwili. Z pierwszym promieniem słońca poczuła wzbierający w niej chłód. Kolejny raz zostawił ją z cieniem jego ust na na jej wargach. Zdołała jedynie unieść powieki. Każda cząsteczka jej ciała krzyczała tęsknotą. Trudno jest wstać na pojedynek z porankiem, gdy wiesz, że będziesz walczyła sama.
|
|
|
Impreza u kumpla. Dużo picia i więcej jedzenia. Głośna muzyka powodowała, że miała ochotę zakopać się we własnym łóżku i tak spać, nie zwracając na nic i na nikogo uwagi. Zebrała się w końcu i poszła do kuchni. Hałas przycichł, a ona nalała sobie czerwonego wina. Przymknęła oczy i upiła łyk, aż nagle jej policzek musnął czyjś oddech. Serce stanęło jej na kilka chwilę, żeby zacząć walić jak głupie. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że był tak cholernie przystojny i że stali nos w nos. 'Nie mam się jak ruszyć.' Warknęła, udając obojętną. 'Przyznaj się, że Ci się to podoba.' Powiedział ochryple. Nienawidziła tej jego pewności siebie. Musnął wargami jej usta. 'To idiotyczne.' Mruknęła. 'Głupie.' Zgodził się. 'Chore.' Znów wydobyła z siebie jedno słowo. 'Wino..' Powiedział nagle. 'Tak, to wszystko przez nie.' Odpowiedziała mu, powoli tracąc wątek. 'Nie. Po prostu smakujesz, jak wino.' Szepnął i przygryzł jej wargę. Poczuła dreszcze. Wiedziała, że znów się zatraca.
|
|
|
|