|
cukiereczeeek1994.moblo.pl
To co nieosiągalne nieraz jest sensem życia.
|
|
|
To, co nieosiągalne, nieraz jest sensem życia.
|
|
|
Mam to, czego nie ma żaden inny człowiek, jestem pewien, mam coś czego nie mam i mieć nie mogę, mam Ciebie.
|
|
|
Zawsze miałam ogromną ochotę cię pocałować. Jedyne co mnie blokowało, to myśl, że kiedyś mogę za tym zatęsknić.
|
|
|
przyklejała uśmiech do twarzy wraz z nakładaniem podkładu na twarz. udawała szczęśliwą, by nie musieć, każdemu tłumaczyć, co jej zrobiłeś. najgorzej było, gdy zostawała sama, nie miała przed kim udawać, a samej siebie nie potrafiła oszukiwać. zaczynała wtedy płakać z bezsilności, krzycząc z rozpaczy.
|
|
|
- co podać ? - jeszcze jedną szansę proszę .
|
|
|
I z każdym dniem próbuję zachwycić się czymś jak Tobą, uwierzyć w coś tak
|
|
|
Iluż mężczyzn nie umie inaczej poruszyć serca kobiety, jak tylko je raniąc?
|
|
|
wiem że jesteś dostępny.. niee... nie napiszę... pomyslisz że mi zależy..
|
|
|
zobowiązanie dochowania szczególnej tajemnicy tej jednej jedynej osobie. to, jak on oddycha, co i jak mówi, albo gdzie w pierwszej kolejności kładzie swoje dłonie, gdy ona siedzi i unosi się nad nim. ona chciała mieć przekonanie, że on tak oddycha i tak dotyka, tylko gdy jest z nią. z nią i w niej wyłącznie. że tylko ona a nikt inny, ani przed nią, ani po niej, nie będzie odbierał jego czułych gestów.. bo ona chciała mieć wyłączność głównie na jego myśli. na to, co dzieje się w jego głowie podczas zbliżania się do niej, żeby zawsze i wszędzie myślał tylko o niej, o jej dotyku, o jej ustach, dłoniach. o jej wnętrzu. żeby nikogo nie było przed nią. ona chce być pierwszą i ostatnią, która pozna tą tajemnicę. ale przecież nie można mieć wszystkiego.. chcieć nie zawsze oznacza móc. częściej chyba nawet tego nie oznacza.
|
|
|
- i z czego się tak cieszysz gówniaro? - yyy, z niczego. - haha, pewnie jej wymarzony książe puścił jej oczko. - nie, nie oczko. on mi wysłał uśmiech. - od uśmiechu do miłości jeszcze długa droga. - nie prawda. uśmiech to połowa pocałunku..
|
|
|
Zawsze mówiłes do mnie kochanie . Ale ja cię nie kochałam . Potem przestałeś pisać i się odzywać . A ja zrozumiałam że straciłam to co kochałam . Teraz udajesz że mnie nie znasz . Trudno jakoś przeżyje
|
|
|
- O czym myślisz ? - O niczym. - Kogo lub co nazywasz niczym ? - Ciebie
|
|
|
|