|
crumblebumble.moblo.pl
Doobre! :
|
|
|
Zaczep mnie na ulicy – a nie na facebooku.
|
|
|
Co mam o sobie powiedzieć gdy dzień zaczynam opuszczeniem pierwszych lekcji siadając na balkonie z kawą i paczką czekoladowych Devili słuchając Medium. Co mam sobie poradzić gdy tęsknie za wszystkim co mam w Łódzkim mieście, co mam w sobie zmienić żeby przestać prowokować otoczenie, przecież to nie moja wina, że tej ułożonej cnotce niewydymce z klasy opada szczęka gdy patrzy co robię.
|
|
|
Żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było, to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy, bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem, może nie jednym z najlepszych ale na pewno ważniejszym od pozostałych.
|
|
|
Dzieciak życie nie jest listem, co zrobisz z tą stroną?
Gdy popełnisz błąd? Przepiszesz ją na nowo?
|
|
|
Co jest dzisiaj gorszego od pustych chęci?
|
|
|
Gdzieś przy końcu ciemnej, ślepej uliczki o 4 nad ranem przyciągałam Cię do siebie, rytmicznie poruszając ustami, siedząc na sypiącym się już parapecie z nogami na Twoich biodrach. Wziąłeś mnie nagle na ręce, wtapiając twarz we włosy krzyczałeś, że zaraz się wywalimy bo będzie stopień a nic nie widzisz. Stopień oczywiście był i polecieliśmy do przodu prawie się wywalając, ale utrzymałeś mnie, jak zwykle kiedy tego potrzebowałam.
|
|
|
Obiecujesz sobie, że nie będziesz już patrzeć na jego zdjęcie, że nie sprawdzisz co u niego nawet przez jebanego fejsa.
|
|
|
Pierwsza zasada, by być kimś musisz zostać sobą. Stój na nogach twardo idąc nawet krętą drogą.
|
|
|
Zaprzyjaźniłyśmy się bo uciekałyśmy tą samą drogą, spotkałyśmy się gdzieś pomiędzy używkami, na ulicach, w kłębach papierosowego dymu. Kreski na kartonowych sokach układane dowodem, kieliszki na szachownicy w parku nocą, długie rozmowy, chwile załamania, wyjebongo, a wszystko zabarwione pragnieniem chwilowej ekstazy, oderwania się od całego pieprzonego świata.
|
|
|
|