|
codziennamonotonia.moblo.pl
A kiedy raz kogoś pokochasz chyba kochasz go już na zawsze.
|
|
|
|
"A kiedy raz kogoś pokochasz, chyba kochasz go już na zawsze."
|
|
|
|
Przychodzi taki wieczór kiedy zaczynasz tęsknić. Tęsknisz za każdym jego pocałunkiem, każdym objęciem, za każdą chwilą spędzoną z nim, za jego zapachem, za jego dotykiem. Jedyne czego chcesz to cofnąć czas i znów jak mała dziewczynka wtulić się w Jego ramiona i wyszeptać mu do ucha jak bardzo go kochasz. Są takie chwile, że żałujesz, że już nie jest Twój i że to wszystko się tak potoczyło i pęka Ci serce na samą myśl, że już nic nie możesz zrobić, że już jest za późno. I wtedy w słuchawkach zaczyna lecieć WASZA piosenka i rozrywa Ci serce jeszcze bardziej, a Ty sama nie wiesz dlaczego po tak długim czasie wciąż tęsknisz. Miłość ? / podobnodziwka
|
|
|
Nie chce wracać do tego, co jak mi się wydawało było kiedyś. Chciała bym po prostu zacząć od nowa. / codziennamonotonia
|
|
|
Zrobię to, zobaczysz. Pewnego deszczowego wieczora upiję się do nieprzytomności i stanę przed Twoim domem. W końcu będę miała odwagę. Dławiąc się łzami, wykrzyczę Ci w twarz jak cholernie mi zależało. Wiesz, chciałabym zobaczyć Twoją minę. /justdream
|
|
|
|
Odpierdalasz tu jakąś schizę, piszesz po miesiącach kompletnego braku dawania znaku życia, chcesz mnie widzieć za chwilę, porozmawiać, burzysz obraz o Twoim idealnym związku i ogromie szczęścia. Jest noc, gubisz się gdzieś w tym świecie, nie jedziesz do Niej, chcesz mnie, rozmowy ze mną, moich słów, tego buziaka na wstępie, przytulić mnie, spalić szluga tu przy mnie i wdychać mój zapach. Milczenie nie pozwoliło Ci zapomnieć ~ chimica
|
|
|
|
Odpierdalasz tu jakąś schizę, piszesz po miesiącach kompletnego braku dawania znaku życia, chcesz mnie widzieć za chwilę, porozmawiać, burzysz obraz o Twoim idealnym związku i ogromie szczęścia. Jest noc, gubisz się gdzieś w tym świecie, nie jedziesz do Niej, chcesz mnie, rozmowy ze mną, moich słów, tego buziaka na wstępie, przytulić mnie, spalić szluga tu przy mnie i wdychać mój zapach. Milczenie nie pozwoliło Ci zapomnieć ~ chimica
|
|
|
|
Kiedyś ktoś kazał mi zamknąć oczy i wyobrazić sobie szczęście. Wiesz co widziałem? Ciebie. / twoj.na.zawsze
|
|
|
|
Chcesz mi powiedzieć że nigdy nie znaczyłam dla Ciebie wiele. Chcesz mi dać poczuć że to już koniec? Może tak będzie lepiej, może ty tego chcesz bardziej niż czegokolwiek innego. Dobrze, nie stanę ci na przeszkodzie do szczęścia, nie będę przeszkadzać ci. Lecz wiedz że zawsze tu będę czekać, nieustannie będę patrzeć w niebo i szukać ciebie tam wśród miliona gwiazd- nie obawiaj się nic się nie zmieni, nie będę próbować niszczyć ci życia i na siłę próbować do Ciebie wrócić. Nie bój się już nigdy nie będzie nas, będziemy obok siebie lecz osobno, nie obwiniaj się gdy usłyszysz od innych że moje serce przestało bić. Nie martw się o nic, tylko szukaj mnie wśród miliona gwiazd szukaj mnie nieustannie a uwierz że będziemy tworzyć coś czego nikt nie potrafił zniszczyć.
|
|
|
|
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na nim. - pytanie - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
|
|
|
|
Największe tchórzostwo mężczyzny, to rozbudzić miłość w kobiecie, nie mając zamiaru jej kochać.
|
|
|
|
muszę sobie to wszystko poukładać. Może i do siebie wróciliśmy, Ale mam wrażenie że to ja o to wszystko się starałam a przecież powinieneś ty. | hb.
|
|
|
|