|
cieplusie_milusie_kochanie.moblo.pl
tata: jak tam w szkole dzisiaj? ja: a daj spokój kłóciłam się znowu z facetem od ti. tata: dlaczego? ja: bo każdy siedział w parach no i on powiedział że ogłasza konk
|
|
|
tata: jak tam w szkole dzisiaj? ja: a daj spokój, kłóciłam się znowu z facetem od ti. tata: dlaczego? ja: bo każdy siedział w parach, no i on powiedział, że ogłasza konkurs, kto zrobi jak najszybciej dostanie 5 i wgl jakoś tak. i ja zrobiłam, no a siedziałam z Gosią. w sumie to zrobiłyśmy. i on podchodzi i pyta o nr. ja: no, że 16 i 17. a on: któremu wpisać? ja mówię: dwóm? a on coś do mnie, że jak to tak? przecież 2 na pewno nie robiły? jednemu. no i się zaczęliśmy kłócić. w końcu powiedziałam, że nie sprecyzował tego i z jakiej racji ja mam tylko dostać, czy Gosia ocenę. popatrzył się na mnie i tekst: co proponujesz? no to mówię, że: może po 4 dla każdej. tak popatrzył i mówi: ok. 16 i 17, tak? ja mówię: no tak. i poszedł. denerwują mnie nauczyciele w tej szkole. :| tata: jak cię któryś zdenerwuje, ale tak serio serio, to powiedz: ojciec cię znajdzie, wie gdzie mieszkasz. || kocham mojego tatę.! ;D
|
|
|
bagatelizujesz mnie i moje problemy || mój tekst, po którym każdy się śmieje, zamiast powinności tłumaczenia.
|
|
|
nie ma to jak dopiero przyjść ze szkoły :|
|
|
|
[...] ksiądz: no poważnie. ja: poważnie to się w trumnie leży proszę księdza. ksiądz: to było niestosowne. -yhm... niestosowne. a jak mi ksiądz ostatnio kurde banie wpisał, to to do cholery już było stosowne, no nie? ksiądz: jak ty się dziecko wyrażasz? jakich ty słów używasz? ja: używam takich, które uważam za stosowne do sytuacji! i niech ksiądz na mnie dziecko nie mówi. tak to sb może ksiądz do dziecka powiedzieć, które przygotowuje ksiądz do komunii. ksiądz: wyjdź z klasy! nie będziesz mi tak pyskować. ja: taaa...już się nie ma argumentów, to wyjdź z klasy i nie pyskuj. ale spoko. wyjdę, złamię nogę i pójdzie ksiądz do pierdla. ok. narazie. z bogiem. ksiądz: zostań. ja: co ja pies jestem? służba? przynieś, wynieś, pozamiataj? zostań, wyjdź? się ksiądz uspokoi, to dzwonić po mnie proszę. narazie. [c_m_k ft ksiądz] xD
|
|
|
spóźniłam się na mate. oczywiście nauczycielka zaraz z wielkimi pretensjami do mnie: -czemu się spóźniłaś? przecież dzwonek już był! -przecież na ostatniej lekcji sama pani mówiła, że dzwonek jest dla nauczyciela. więc ja się pytam o co pani chodzi? [...] -ja zadzwonię do twoich rodziców. z mamą się znam, to sobie pogadam. -taa...a przepraszam? czy ja do pani rodziców dzwonię i opowiadam im o moich problemach w pracy czy coś? nie, no właśnie. dziękuję. mogę już usiąść? [c_m_k ft. nauczycielka z maty.] o.O
|
|
|
-co to jest miłość? -uczucie. -no tak. dobrze, innymi słowami? -yyy...może dwie osoby? -tak. ktoś jeszcze? -nie można bez sb żyć, jest się uzależnionym od tej drugiej osoby. -dobrze. a więc ter... -pff... miłość? miłość to silna choroba psychiczna, która blokuje proces racjonalnego myślenia. [dzisiaj na polskim u mnie w klasie. moja wypowiedź - ostatnia.]
|
|
|
princess of china - coldplay ft. rihanna [i love it.!]
|
|
|
miło by było, jakbyś coś napisał.
|
|
|
nie ogarniam cię człowieku. sorry. raz jesteś na tak, raz na nie. co my kurwa w 'mam talent' się bawimy? :|
|
|
|
|