|
ciemnastronaraju.moblo.pl
To jest trochę tak że pragniesz mu dokopać zrewanżować się za wszystkie łzy za wszystkie chwile w których widziałaś go z inną za momenty gdy był szczęśliwy u boku j
|
|
|
To jest trochę tak, że pragniesz mu dokopać, zrewanżować się za wszystkie łzy, za wszystkie chwile, w których widziałaś go z inną, za momenty, gdy był szczęśliwy u boku jakiejś innej dziewczyny. Zżera Cię nienawiść za to, że śmiał się, gdy Ty chodziłaś z podpuchniętymi oczami i nie miałaś sił nawet na wstanie z łóżka. Niczego na świecie nie pragniesz bardziej niż zemsty, ale gdy pojawia się okazja, gdy widzisz jak cierpi patrząc na Ciebie, na was, gdy widzisz ten smutek, to odpuszczasz. bolało, gdy ranił, ale boli też, gdy ty możesz go zranić, a przecież w głębi serca wcale nie chcesz, by cierpiał, bo nikomu nie życzysz takiego bólu, który jakiś czas temu miałaś okazję doświadczyć.
|
|
|
powinnam chociaż mieć smutną minę, ale nie. puściłam sobie cudowną piosenkę i mam wyjebane. po jednym skurwielu cierpiałam dobre pół roku, po drugim nie zamierzam. za dużo straciłam na tych frajerów, nie zamierzam więcej tracić. będę zimną suką, potrafię. albo nauczę się. dam radę, kurwa. oni potrafią marnować życie, to ja potrafię mieć ich głęboko w dupie. WSZYSTKICH kurwa.
|
|
|
Dziś kolejny dzień kiedy cały czas myślę o tym co źle zrobiłam, dlaczego go straciłam. Straciłam nieodwracalnie. On mnie nie nienawidzi. I wiem, że to moja wina, za dużo namieszałam. Nie umiałam mu dać szczęścia. Może tak powinno być, bo on by mnie nigdy nie pokochał taką jaką jestem, ale dlaczego w takim razie nie mogłabym się zmienić ? Nie wiem, nie wiem jak. Nie wiem jaka powinnam być. I pomimo że powinnam go znienawidzić po tym wszystkim co mi zrobił, ile przez niego płakałam ile razy chciałam po prostu zasnąć i nigdy więcej się nie obudzić, to jednak nie potrafię i nie chcę, nie chcę też o nim zapomnieć dać sobie z nim spokoju. Bo wiem że tylko on dał by mi szczęście. Tylko przy nim nie umiałam myśleć o niczym co złe, liczyło się że był obok. Miałam przed nim taki opór zawsze się bałam jak zareaguje, bałam się do niego zbliżyć, tak chciałam go przytulać i nie puszczać, całować, dotykać. Ale się bałam.
|
|
|
Nadal pamiętam jak paliło mnie gardło od wódki. Jak bolały płuca od nikotyny, i kręciło się w głowie od braku snu. Nie zapomnę tego czasu gdy ledwie co funkcjonowałam, gdy potrafiłam siedzieć godzinami w łazience ,trzęsąc się z zimna i połykając łzy walczyć z pragnieniem śmierci. Nie wymażę z głowy tego bólu, zapisaną mam w sercu każdą przepłakaną noc, każdą wydrapaną ranę na nadgarstku. To część mnie, moja przeszłość, moja historia,którą mi zafundowałeś.
|
|
|
Najgorzej jest udawać przed samą sobą. Obiecujesz, że od jutra wszystko się zmieni, mija tydzień, a Ty nadal stoisz w tym samym miejscu, a Twoje rany nie zabliźniły się ani trochę. Wmawiasz sobie, że jest lepiej, że tym razem odpuścisz. Unosisz głowę do góry i połykasz łzy, bo masz dość bycia słabą, chociaż wewnętrznie cała się trzęsiesz i nie ma już w Tobie nic co walczy. Próbujesz sprzedać wszystkim bajkę o byciu szczęśliwym, a w rzeczywistości modlisz się, aby ktoś Cię odciął od tego bólu jak od respiratora./esperer
|
|
|
Tak bardzo chce się od tego wszystkiego oderwać. Mieć wyjebane na wszystko! Zwłaszcza na Niego.. szkoda ze to nie takie proste jak mogło by się wydawać. Wiem tyle na jego temat, ze tak na prawdę już dawno powinnam go nienawidzić. Najgorsze jest to, ze każdy mnie przed nim ostrzegał i ja sama wiedziałam dużo a i tak weszłam w ta grę. Byłam zabawka, widocznie ten chłopiec nie wyrosł jeszcze z zabawek. Ale i tak były to najlepsze i najpiękniejsze trzy miesiące w moim życiu. Bo co jak co ale nie zamieniłabym tych spotkań, nocnych rozmów i słodkich smsów na nic innego. Chociaż teraz jest smutno i pusto, wciąż mam nadzieje na lepsze jutro i wiem ze z dnia na dzień będzie co raz lepiej, że ktoś wypełni ta pustkę pozostawiona przez pieprzonego babiarza.
|
|
|
Wiesz, nadal mam nadzieję że do mnie wrócisz i powiesz że tęskniłeś. Co wieczór o Tobie myślę, wspominam wszystko co kiedykolwiek się między Nami zdarzyło. Każda piosenka którą słyszę, w jakiejś części kojarzy mi się z Tobą.. Nadal cholernie pragnę, abyś stanął w moich drzwiach i powiedział chociaż jedno głupie przepraszam. Ciągle trwam w nadziej na lepsze jutro, i na to że znów będę szczęśliwa przy Twoim boku / andzia157
|
|
|
już myślałam, że nie dam rady, że mi się nie uda, wątpiłam w to, że mogę o Tobie zapomnieć i że mogę być bez Ciebie szczęśliwa. miałam racje nie dałam rady - do czasu. w końcu mi się udało, zaczęłam się uśmiechać i korzystać z życia. ale to chyba nie dziwne, że ten cały ból trwał tak długo. przecież to nie moja wina, że pokochałam Cię całym sercem, to po prostu się stało. niewielu ludzi potrafi oddać wszystko dla drugiej osoby, nie oczekując nic w zamian. niewiele osób potrafi kochać za wszystko i mimo wszystko. niewielu potrafi kochać bezwarunkowo, niewielu się to udaje. Mi się udało i dziś jestem wdzięczna Bogu, że mogłam doznać czegoś takiego. dziś dziękuję za każdy uśmiech, łzę i kłótnię. wiem, że to dziwne dziękować za tą ostatnią sprawę, ale przecież nikt nie umiał przepraszać tak jak Ty. dziękuję , że byłeś i nauczyłeś mnie kochać. / samowystarczalna.
|
|
|
Mam do niego pretensje, że z dnia na dzień zerwał kontakt wiedząc o tym jak cholernie mocno go kochałam. Pobawił się mną i rzucił w kąt zapominając. Ciężko jest mi z tym, że straciłam jedyną osobę na której mi zależało, jedyną osobę która była mi tak bliska. Przecież mieliśmy plany wobec siebie, mieliśmy być szczęśliwi, nasza miłość miała przetrwać wszystko. Przez niego każdego wieczoru wylewałam litry łez krzycząc z bólu. Nie pamiętam kiedy wtedy przespałam całą noc nie tłumiąc płaczu w poduszkę. Ale to już minęło, pogodziłam się z tym i wiem, że spotkam jeszcze kogoś dużo lepszego od niego
|
|
|
Cały czas powtarzamy, że chcemy coś zmienić w naszym życiu. Chcielibyśmy, żeby było ciekawe, każdy dzień nie wyglądał tak samo, żebyśmy spotkali wspaniałych ludzi, ale tak naprawdę żaden z nas nie robi nic, żeby to zmienić. Ciągłe narzekanie na świat nic nie pomoże. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć je zmieniać na lepsze, tak żebyśmy byli zadowoleni.
|
|
|
Kolejne zmiany nastąpiły w moim życiu. Odeszła kolejna osoba. Stało się to chyba tradycją, że regularnie co kilka miesięcy z mojego życia znika ktoś bardzo mi bliski. Z czasem nawet najbliższy. Zostaję wtedy sama, a ze mną tysiące myśli, stos problemów i niepoukładanych zagadek, na które wciąż szukam odpowiedzi. Ponownie siadam w ulubionym fotelu i zaczynam rozmyślać nad wszystkim. Staram się szukać tych pozytywnych, jak i negatywnych stron, ciągle zadając sobie różne pytania. Pytam siebie ' dlaczego tak się dzieje, czym zniechęcam do siebie ludzi?', ale w zamian nie dostaję żadnej odpowiedzi. Jedynie cisza góruje w tych czterech ścianach, zawarta pomiędzy mną, a otaczającymi mnie meblami.
|
|
|
Nie chcę Cię już znać. Nie chcę słyszeć Twojego imienia, nie chcę abyś pojawiał się w moim życiu. Za dużo w nim namieszałeś. Wprowadziłeś zbyt wiele sztuczności w to wszystko. Sprawiłeś, że coś we mnie umarło, coś co muszę teraz budować na nowo. Nie wiem, jak mam to robić, kiedy ciągle pojawiasz się na mojej drodze, niszczysz bezproblemowo każde moje najmniejsze działanie, jakie wykonuję, aby pozbyć się przeszłości z życia. Nie pozwalasz mi praktycznie na nic. Zjawiasz się kiedy chcesz, robisz ze mną co chcesz, ale nie widzisz tego, jak to tym wszystkim ja cierpię. Nie chcę być tylko na zawołanie dla Ciebie, nie chcę być kimś w doskoku, kto będzie Cię wspierał, gdy Ty będziesz miał zły humor, bo się z kimś pokłóciłeś. Wiem, że w zamian nie dostanę nic. Z resztą nie oczekuję już niczego od Ciebie. Chcę jedynie, abyś pozwolił mi normalnie żyć, nie mieszał się do mojego świata. Odszedłeś od Niego więc skończyłeś wszystko. Teraz moim problemem będzie to, jak sobie ułożę to wszystko.
|
|
|
|