|
chlanie_i_ruchanie16.moblo.pl
Wracasz do domu nad ranem. Na ustach masz jeszcze smak wódki pomieszany z miętowymi gumami. Wchodzisz do domu z podkrążonymi oczami ledwo trzymając się na nogach. Udaje
|
|
|
Wracasz do domu nad ranem. Na ustach masz jeszcze smak wódki pomieszany z miętowymi gumami. Wchodzisz do domu z podkrążonymi oczami ledwo trzymając się na nogach. Udajesz się prosto do swojego pokoju. Kładziesz się od razu na łóżku nie zdejmując butów. Tak wygląda Twój co drugi dzień wakacji? NIE. Tak wygląda człowiek, który stracił kogoś ważnego. Tak wygląda człowiek, który spieprzył wszystko, a teraz nie wie jak to naprawić. To człowiek, który stacza się na dno, aby się poddać./CIR,
|
|
|
mimo tego, że ostro przeklinam, pyskuję, jestem bezczelna, nie ubieram i nie zachowuję się, jak dziewczyny w moim wieku, to wiedz, że jak kocham, to kurwa, nie byłbyś w stanie ogarnąć mojej miłości. /CIR,
|
|
|
a najgorsze jest to, że coś, co jest nam bardzo bliskie odchodzi, często bezpowrotnie. /CIR,
|
|
|
Nauczyam się umierać w sobie, nauczyłem się ukrywać cały strach. /CIR,
|
|
|
Uciekanie od problemów to wyścig, którego nigdy nie wygrasz. /CIR,
|
|
|
Jak się dziś czuję? Sama nie wiem. Przepełnia mnie rozczarowanie, smutek, ale nie złość. Po prostu zbyt wiele sobie obiecywałam, nastawiałam się na inny bieg zdarzeń. Jestem zawiedziona i tak cholernie mi przykro, że ktoś, w kim pokładałam wszelkie nadzieje, zmienił się tak diametralnie w bardzo krótkim czasie. Co u mnie? Serce mi się łamie, ale reszta jeszcze jakoś funkcjonuje, żyję.. /CIR,
|
|
|
Życie przeważnie jest smutne. A zaraz potem się umiera... /CIR,
|
|
|
Tęsknimy, a ból rozrywa nam serce na małe kawałeczki. Każda z tych małych części to zupełnie inne cierpienie, które lokuje się w najmniej odpowiednim miejscu. Najbardziej bolą te drobinki, które wpadają w głąb, potrafią drasnąć nasze czułe miejsce i pędzić dalej. Każdy z nas ma w sobie takie mikroskopijne cząsteczki z życia. Przyjaciele, miłość, nadzieja, wiara - to tylko kilka z nich, nieliczna ilość, która każdego dnia rani. /CIR,
|
|
|
Najpierw chcieliśmy być - nie udało się. Zatem później postanowiliśmy odejść - to też nam nie wyszło. A teraz stoimy gdzieś pomiędzy, i z braku pomysłu co dalej, bawimy się w uczucia.. /CIR,
|
|
|
Nie musisz tak na mnie patrzeć. Tylko umieram. To nie jest zaraźliwe. /CIR,
|
|
|
zamknąć się w czterech ścianach i czekać aż śmierć nadejdzie... /CIR,
|
|
|
`Kiedyś nie rozumiałam ludzi, którzy myśleli, że śmierć jest czymś dobrym. Bałam się śmierci, tak bardzo, jak boję się teraz życia, które dostarcza tyle bólu i cierpienia.
Boję się wielu rzeczy, ale najbardziej boję się, że zawiodłam samą siebie. /CIR,
|
|
|
|