 |
chlanie_i_ruchanie16.moblo.pl
Pragnąłem mieć siłę aby wdeptać ich w ziemię i zadać im wielki ból... CIR
|
|
 |
Pragnąłem mieć siłę,aby wdeptać ich w ziemię i zadać im wielki ból... /CIR,
|
|
 |
Może tylko trochę mniej się śmieję, częściej udaję, rzadziej dobrze sypiam i uczę się życia na kofeinie. Dawka papierosów uległa zwiększeniu, tlenu zmalała. Myślę, że więcej we mnie łez niż szpiku i krwi. Myślę, że jestem bólem. /CIR,
|
|
 |
Wystarczy zmienić kilka literek w wyrazie "miłość" i wychodzi "wódka". /CIR,
|
|
 |
Nadal pamiętam jak paliło mnie gardło od wódki. Jak bolały płuca od nikotyny, i kręciło się w głowie od braku snu. Nie zapomnę tego czasu gdy ledwie co funkcjonowałam, gdy potrafiłam siedzieć godzinami w łazience ,trzęsąc się z zimna i połykając łzy walczyć z pragnieniem śmierci. Nie wymażę z głowy tego bólu, zapisaną mam w sercu każdą przepłakaną noc, każdą wydrapaną ranę na nadgarstku. To część mnie, moja przeszłość, moja historia,którą mi kiedyś zafundowałeś. /CIR,
|
|
 |
Zamarłam, prowokując serce do wolniejszego bicia. Powołałam szybszy oddech, który zagłuszał mi rozsądne myśli. Serce kawałek niezdarnego mięśnia, kołaczące gdzieś w środku. Tętno odbijające się echem każdego z zakamarków ciała. Ból- rozprzestrzeniający się coraz bardziej z każdym ponownym zaczerpniętym powietrzem. Upadam, bo wspomnienia są dla mnie zbyt ciężkie. /CIR,
|
|
 |
i brakuje mi tej małej dziewczynki, która nie martwiła się niczym. /CIR,
|
|
 |
Nigdy nie wymieniaj na daremnie mojego imienia. Jeśli nie masz co powiedzieć to nie otwieraj gęby. Kłapiesz głupim ryjem jakbyś sam był kurwa święty. /CIR,
|
|
 |
Pierwszy raz napis na papierosach "Palenie zabija" wydało mi się zachętą... /CIR,
|
|
 |
Czasami sobie myślę, że wyczerpałam już limit bólu, a potem życie dopieprza mi jeszcze bardziej. /CIR,
|
|
 |
I przychodzi w życiu taki moment kiedy smutek jest przyzwyczajeniem a łzy codziennością .. /CIR,
|
|
 |
Poradzę sobie, tylko jeszcze nie teraz. /CIR,
|
|
 |
Czas zapomnieć, że był. Zniszczyć w sobie wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. Wyrzucić z serca wszystkie słowa, wszystkie gesty, najsłodsze pocałunki i najpiękniejsze spojrzenia. /CIR,
|
|
|
|