|
catherinne.moblo.pl
Mieć wspaniałych przyjaciół to jest mega! :
|
|
|
Mam wiele wspomnień. Wszystkie rzetelnie poukładane w segregatorach. Siedzą w mojej głowie i czekają aż ktoś je przywoła. Czuję ogromną potrzebę wydobycia ich wszystkich! Zaczynając od tych najbardziej infantylnych, kończąc na tych wręcz irracjonalnych. Ale powoli zaczynam się bać. Szczerze mówiąc cholernie się boję. Wspomnienia odpłyną, rozpłyną się w czasie i pozostanie po nich tylko znikomy ślad w mojej pamięci. Ale ja tak nie chcę. Dlatego nie pytaj dlaczego nigdy nie kasuję naszych przemiłych konwersacji na gg, oraz czemu nie lubię opróżniać skrzynki nadawczej w moim telefonie. Zgadnij z jakiego powodu mam setki zdjęć na komputerze, płytach czy nośnikach flashowych. Może nie rozumiesz, ale ja po prostu chcę o tym wszystkim pamiętać, wtedy kiedy twoja pamięć zawiedzie. A przecież wiesz, że pamięć nie jest wystarczająco doskonała.
|
|
|
Nareszcie zaczynam doceniać wszystko wokół mnie. Każdy gest, słowo, przypadkowy spacer. Z życia należy brać garściami, bo kiedyś może być gorzej. Ale dziś jest cudownie, nie chcę tego zmieniać. Wolę zostać przy beztroskim poczuciu szczęścia.
|
|
|
Tylko on podczas jednej bezsensownej rozmowy potrafi stwierdzić, że świat zawsze będzie niezrozumiały, faceci pojebani, a opakowanie żelek skończy się w błyskawicznym tempie. Przyjaciel? - tak, to mój najwspanialszy skarb.
|
|
|
Nie izoluję się od przeszłości grubą kreską, nie wymazuje jej gumką w Paincie Moich Myśli, nie zmieniam jej kolorów w Photoshopie. Nie wolno tak robić. Wspomnienia się ulotnią, zatracą swoją wartość. I co wtedy?
|
|
|
Uwielbiam takie dni jak wczorajszy. To coś wspaniałego, że nie muszę sprzątać pokoju przed twoim przybyciem. Spoglądasz na ten słodki rozgardiasz w pełnej okazałości. Widzisz mnie w szarych legginsach, rozciągniętej męskiej białej koszulce, i błękitnych kapciach i nie wybuchasz śmiechem... Nie muszę kryć niedoskonałości pod warstwą pudru, korygować swoich rzęs czarnym tuszem, pociągać warg błyszczykiem w kolorze nude. Nawet moje niewyprostowane włosy spięte na czubku glowy w byle jakiego koczka, pospinane wieloma wskuwkami Ci nie przeszkadzają... Nie muszę udawać osoby, którą nie jestem. Ale w końcu od czego są przyjaciele, czyż nie? Oni widzą więcej aniżeli powinni. Ich wzrok przenika Cię jak promienie rentgenowskie. Skanuje zawartość twojej duszy. I mimo to chcą zostać przy Tobie, nie uciekają.
|
|
|
|