I idąc po ciemku ulicą, było już naprawdę zimno, wiał wiatr. Znowu w pośpiechu nie wzięłam kurtki, ale obejmowałeś mnie swym ramieniem i czułam się bezpiecznie. Mialam wrócić wcześniej do domu, ale nie chciałam. Bylam z Tobą... Tak rzadko bywam z Tobą.
|