|
cartrina.moblo.pl
Nie ma nic gorszego od nieodwzajemnionej miłości.
|
|
|
Nie ma nic gorszego od nieodwzajemnionej miłości.
|
|
|
Czasami to, czego poszukujesz, jest tym, od czego uciekasz..
|
|
|
Kiedy oczy płaczą, nie widzą nic przed sobą, kiedy dotyczy to serca - upada w dół, kiedy duszy - wpada w przepaść.
|
|
|
Przez tyle lat stawiałam jego pragnienia, zdrowie, czułość, sytość w miłości ponad właśną. Upadałam by dać mu wszystko czego tylko chciał. Kiedy odszedł... upadałam z braku własnej godności.
|
|
|
Dom - szkoła - ludzie. Codzienność. Nic nie staję się wyjątkowe. Istnieje jednak tylko jedna piękna rzecz z tego wszystkiego - ucieczka w sen.
|
|
|
Wiem, że mnie nie znasz. Nie chce być zawsze taka sama. Chcę się zmieniać wraz z ukochaną osobą. Przy jej boku starzeć się, patrząc na wpólne spędzone dni, po kolei na swe oczy , na twarz, która w miłości staje się doskonałością nad gwaizdami. Jak często spęłniają się wasze marzenia? Jak potężne one mogą być? Osobiście nie wiem, bo moje własne nigdy nie znajdują położenia i celu. Smutne i trudne.
|
|
|
Czasem zdarza się coś ponad prawo, które nie rozumiemy. Oczywiście staję się to normą polityczną, na którą coraz więcej społeczeństwa narzeka. Zmienmy coś wspólnie.
|
|
|
Wszelkie przemyślenia zabiły śmiech idącej przed nią pary, wtulone w siebie nawzajem. Ale ... Ona znała ten śmiech. Wiedziała do kogo nalezy. była pewna... A jednak. Wymineła postacie i spojrzała na nich w strachu. Nie była w stanie mysleć. Smiech minął, a ona czuła w sobie okromny, prmoknięty ból łzami w sercu. Jak mógł...? Świat stał się nagle ciemną przepaścią nie mającą przyszłości i znaczenia o jej życzenia , gdyż one upadły ... Jolcia
|
|
|
Zadzwoniła do najdroższej kwiaciarni, by sprawić mu miłą niespodzianę. Pragnęła by ten dzien stał się wyjątkowym , od tych których każdego dia wrcała do domu zmęczon i nie w chumorze. Na stole zawsze czekał ciepły posiłek, a on tłumacząc iż zjadł już coś na mieście z powodu ogromnego nawału na zamówienia , poszedł spać. Teraz zamarzyłą o tym, by ją przytuli, pocałował i rozebrał. Za 1h powinien zadzwonić do drzwi. Tak zatem , ubrała się ciepło, wyszła zamykjąc drzwi i krocząc powoli wzdłuż niewielkiej uliczki podążyła po bukiet czerwonych róż. Przyozdobione bogatą , błyszczącą wstążka z promiennymi łakotkami czerwonych serduszek , otoczona przezroczystą folią wokół i udekowoana nade wszystko dużą wiśniową kokardą. Do domu dziewczyna miała zaledwie dwie przecznice. Wracając zabrała się na szczery uśmiech, który przwował jej na myśl o ich ślubie. Czuła się wspaniale - tego nie można było ukryć...
|
|
|
Czasem natura staje się mym wsparciem , niezrozumiałym dla Ciebie czytelniku. Czytasz... Czasem natura staje się mym wsparciem// Nie podziwiaj mnie nigdy. Nie ma czego. Szukam w niej jedynie małej iskierki z której będę mogła cieszyć się chociaż przez sekunde.
|
|
|
Nie szukam chłopaka, który by potrfaił bez skropułów przeklinać wsród nieznajomych, gdzie imntymne sprawy obojga osób na mieście będa dla niego czymś zwykłym i pełnym radości z przyjemnego spotkania.
... Parę słów. Zamknąć drzwi za sobą...
Moim zdaniem - przutlenie i pocałunek to nic złego. Sama uwielbiam się przytulać i wtapiać się w człowieka całą sobą. Ale czy od razu musimy ponosić tu konsekwencje? Pisząc ze smutkeim teraz kilka słów dostrzegam, że moje życie się nigdy nie zmieni. Zawsze będę taka jaka jestem, a mój świat to moja osobowość. Jolcia..
|
|
|
Mam ochote tak mocna, jak pokusa na wietrze wśród twarzy, która muska policzki gorejącym zimnem, mam pragnienie, gdzie nigdzie nie będę mogła popatrzeć w swe niebieksie oczy jak niebo na chmurce po zmierzchu wśród szczęścia. Mam Ciebie smutku jak przyjaciela niezmiennego, czas - jak zegar nad łóżkiem po cichu budzącym z marzeń od rzeczywistości.. Ale czego nie mam? Miłości, zrozumienia, pełgeo czułego objęcia i przytulenia. Jakie to niesprawiedliwe... Jolcia...
|
|
|
|