|
caramello.moblo.pl
dziękuję ?
|
|
|
Jak to jest, że kiedy Ty zabawiasz się z coraz to kolejną dziewczyną ja nadal nie potrafię odpowiedzieć 'tak' któremukolwiek z mężczyzn, nie ważne jak bardzo by mi się podobali? Jak to jest, że Ty zapomniałeś już o tych latach, tak, latach, a ja nadal jak głupia tkwię w przeszłości, nie mogąc odnaleźć swojego JA. Dlaczego? Zostało przy Tobie, Ty pieprzony złodzieju serc. / caramello
|
|
|
właściwe to powiem Ci, że już się przyzwyczaiłam, i w sumie rozczarowalbys mnie, gdybyś zaczął teraz znów normalnie ze mną rozmawiać. / caramello
|
|
|
Przeglądam stare fotografie i myślę jak wiele rzeczy się zmieniło. Jak wiele słów nie zostało wypowiedzianych w porę, jak wiele gestów nie zostało wykonanych. Jak wiele nocy zostało przepłakanych za te wspaniałe chwile, których przecież było tak niewiele / caramello
|
|
|
Wiesz, kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez Ciebie. Byłeś moim powietrzem, słońcem, światem. Za każdym razem gdy mnie dotykałeś przechodził mnie dreszcz, a ciepło rozlewało się po całym ciele. A teraz? Brak mi powietrza, ale jakoś nadal żyję. Słońca nie ma, cały czas pada. Ach, i czuję jakbym żyła nie swoim życiem. Trochę jest mi zimno, trochę cicho. Ale jak widać, da się tak żyć./ caramello
|
|
|
Radzę sobie świetnie, przecież wiesz.
|
|
|
Nie wierzę już w bajki. Księżniczki straciły w moich oczach, gdy zmieniły się w dziwki, gadające zwierzątka są dla mnie objawem choroby psychicznej. Książę na białym koniu? Po co mu koń, kiedy pod ręką ma coraz to nowe dziewczyny, a jego świat opiera się na spaleniu blanta i wypiciu puszki piwa. A co z happy endem? A tak, zapomniałabym. Nie istnieje. / caramello
|
|
|
Była sama.Siedziała na szkolnym parapecie,patrząc za szybę na przechodzących ludzi,gubiących się w tłumie.Już dawno było po zajęciach, jednak ona nadal nie miała co robić.W słuchawkach leciała głośna muzyka a w oczach szkiły się łzy. Zza zakrętu wyszedł on,widziała go w odbiciu szyby.Podszedło do niej i stanął za plecami.-Czego chcesz?-powiedziała cicho,nie odwracając się w jego stronę.-Dawno Cię nie widziałem.Wagarowałaś?-Nie.-zaśmiała się cicho, gorzkim śmiechem którego jeszcze nigdy u niej nie słyszał.-Nie, nie wagarowałam.To Ty zrobiłeś sobie krótką przerwę od życia.-Przecież cały czas tu byłem,a Cię nie widziałem.I wiesz co?Tęskniłem.-Oczywiście–odrzekła, przełykając łzy–Nie wierzysz mi?-Wybacz, ale już nie.-szepnęła łamiącym się głosem,i dopiero wtedy odwróciła głowę w jego stronę, patrząc prosto w oczy.Wtedy zobaczył jej łzy, tak inne od wszystkich wcześniejszych i zrozumiał,że już za późno na przeprosiny.,mimo iż ona tak bardzo nie chce by odszedł / caramello
|
|
|
|