 |
canie.moblo.pl
Kiedy mówię 'milcz' to znaczy 'powiedz że mnie kochasz'. Kiedy mówię'zostaw' to znaczy 'przytul
|
|
 |
canie dodano: 30 marca 2013 |
|
Kiedy mówię 'milcz' to znaczy 'powiedz,że mnie kochasz'. Kiedy mówię'zostaw' to znaczy 'przytul
|
|
 |
canie dodano: 30 marca 2013 |
|
Wesołych świąt, pogody ducha i marzeń które są tak odległe. Wszystkiego dobrego na nadchodzące dni.
|
|
 |
canie dodano: 30 marca 2013 |
|
Usiądź przy mnie na kanapie z kubkiem gorącej herbaty,która ogrzeje Twoje dłonie w marcowy wieczór,ułóż głowę na lekko wybitych z ciała obojczykach,a centymetrami szyi spoczywaj wygodnie na karku,wstrzymaj na chwilę oddech,wyrównaj tętno wraz z biciem serca,zaczniemy seans.Pokażę Ci miasto,z którego ktoś nocą zdejmuje maskę,znikają pewne siebie twarze,nikną głośne śmiechy wśród głuchego milczenia odbijanego od ścian,w których człowiek czuje się samotnie,gubią się iskrzące spojrzenia,a w zamian łzy rozmywają silne rysy na konturach twarz,zapłakane oczy odbijają się w blasku księżyca,szepty pełne modlitw otulają milczące gwiazdy,a w każdym z tych szeptów ciche prośby'Pragnę jedynie siły by móc witać kolejny wschód',a kiedy budzi się przy wschodzącym słońcu przeklina,że znów je widzi.Wiesz co to jest?Paranoiczny strach przed codziennością,która tak często wiele nam narzuca.Przyszło nam żyć na świecie,którego nie chcemy,ale umieramy równie niechętnie.
|
|
 |
canie dodano: 30 marca 2013 |
|
To żadna tajemnica,nie patrz tak na mnie dziwiąc się,że bezwstydnie unoszę głowę gdy policzki znieważają łzy,gdy wargi drżą,a w oczach pojawia się strach,resztki honoru zostawiłam w czterech ścianach zaciemnionego pokoju,na ciasnym łóżku z nagim ciałem między sunięciem dłoni po rzędzie żeber,a niekontrowanym ściskiem ciał w idealny splot grzechu i pożądania.I doskonale znam ból gdy zaspana szukasz dłonią mężczyzny po drugiej stronie łóżka,a zastajesz zimną pościel z dopiskiem na skrawku papieru'Byłaś cudowna',z jaką prędkością płyną łzy,których nie jesteś w stanie zatrzymać,temperatura ciała nagle przeobrażająca się do dwudziestu trzech stopni poniżej zera kruszy kości,sprawia zanik mięśni,spowalnia bicie serca,wstrzymuje oddech automatycznie odbierając z horyzontu jego dopływ,a ty na kancie łóżka uświadamiasz sobie,że właśnie tu kończy się jego świat,który chce budować z Tobą jedynie każdej nocy i choć paradoksalnie przeklinasz go w myślach nigdy nie jesteś w stanie zrezygnować.
|
|
 |
canie dodano: 30 marca 2013 |
|
Myślałam,że na świecie nie istnieje nic gorszego od chęci posiadania drugiego człowieka na wyłączność,to egoistyczne zgarnięcie wszystkich milimetrów do swoich ramion i usilne bronienie by przypadkiem nikt nie mógł nazwać go swoim światem,bo przecież jest Twój,kochasz go i nie pozwolisz by miała go inna.Myślałam,że nie ma nic gorszego od tęsknoty za kimś kogo całym sercem kochasz, myślenia wieczorami i martwienia się czy jest bezpieczny,czy jest sam,dlaczego nie dzwoni,to udręka przed zamknięciem powiek kiedy nawet ulubiony kawałek nie jest w stanie cię uśpić i myślałam,że to wszystko co może w jakikolwiek zaboleć.Posłuchaj nie tęsknij,nie pragnij,nie krzycz o miłości,czasem odwróć się do niego plecami tupnij nogą,nie odpisuj przez kilka godzin,niech i On się pomartwi,bądź stanowcza i nie pokazuj,że zależy Ci bardziej,bo stracisz serce nie zauważając,to jest najgorsze, gorsze niż śmierć,bo jemu oddasz wszystko,a w końcu przecież odejdzie.
|
|
 |
canie dodano: 30 marca 2013 |
|
Wierzę,że wrócisz,bo w nic innego nie wypada mi wierzyć.
|
|
 |
canie dodano: 30 marca 2013 |
|
Byłam zbytnio nieodpowiedzialna,szalona,zbyt głupia i nieco naiwna angażując się w tą znajomość,ale pragnęłam znalezienia się w jego ramionach,chwilowego przygarnięcia drżącego ciała szukającego najbezpieczniejszego schronienia na świecie i przekonana,że to właśnie w jego silnych ramionach rzeźbionym bezpieczeństwem i multum ciepła je znajdę bezwzględnie.lgnęłam do niego będąc przekonana,że to właśnie w tym przypadku warto łamać zasady,uwierz,ufałam jego oczom,tak cudownie wyglądały w blasku księżyca kiedy spędzaliśmy swój pierwszy,wspólny wieczór.Wierzyłam we wszystkie opinie obcych nam ludzi widzących splecione dłonie dumnych twarzy idąc przez miasto,to my,moja dłoń w jego i splecione wzajemnie palce'Są dla siebie stworzeni',a dzisiejszych nocy płaczę zwijając się z bólu widząc te wszystkie kłamliwe twarze.Myślisz,że nie chciałam odejść? Zostawić tego, odpuścić?Chciałam,cholernie.Nigdy nie pomyślałabym,że wszystko co widziałam to wyłącznie pozory zostawiane przez moje poprzedniczki.
|
|
 |
canie dodano: 30 marca 2013 |
|
Pytasz mnie o niego,a ja nie przywykłam do pisania o szczęściu.Chwila kiedy mimo przyspieszonego rytmu serca,wrzącej krwi w tak delikatnych kanalikach,niespokojnego oddechu,którego z trudem wyłapujesz z powietrza zataczającego krąg nad miastem,a przecież Twój jedyny,najpotrzebniejszy tlen pada oddechem wprost na twą twarz z jego warg,poczucia,że osuwasz się na ziemię poprzez uginające się nogi masz pewność,że nie upadniesz,bo masz go przy sobie,trzymającego Cię w objęciach mężczyznę,który za nic w świecie nie pozwoli Ci upaść.Kiedy chwyta Cię za dłoń i składając nieśmiałe muśnięcia przypomina Ci,że Ty jesteś dla niego najpiękniejsza,a Tobie nie zostaje nic innego jak bezgranicznie w to wierzyć,bo przecież mówi Tobie to prosto z serca,a jego serce nie kłamie.Zamykasz oczy gdy spaja wargi czułym pocałunkiem,a gdzieś między sekundową rozłąką warg szepcze'Będę o nas walczył' uśmiechasz się czując rozgrzane serce,odwzajemniasz pocałunek przyrzekając,że Ty również całą sobą, bezwzględnie.
|
|
 |
canie dodano: 30 marca 2013 |
|
Cały świat milczał gdy przyrzekłeś,że będziesz o nas walczył.
|
|
 |
canie dodano: 30 marca 2013 |
|
Tu nie chodzi o materializm,bo nie mam hajsu,majątku,nie odziedziczę spadku,nie zostanę milionerką, nie zaoferuję Ci rodzinnego biznesu,a z niego ogrom szmalu,jedynie grosze wrzucę do automatu by ogrzać kawą Twe zmarznięte dłonie.Nie chodzi tu o wieczory przy winie w najlepszej restauracji w całym kraju,a o butelkę czystej w czterech ścianach na za ciasnym łóżku popijaną z dłoni do dłoni.Nie ciepłe łóżko w sobotni wieczór będzie romantycznym miejscem,a zamarznięta ławka w marcową niedzielę, zdjęta z Twych ramion na moje kurtka i ciepłe oddechy padające na twarz,nie ciepły koc,ogrzana kołdra. Kochanie nie słone łzy,a łzy szczęścia gdy mnie bierzesz w ramionach świadczą o tym jak bardzo Cię kocham,nie tylko w łóżku,w potrzebie,chorobie i smutku.Nie niebo pełne gwiazd, blasku księżyca,a głęboka próżnia, w której gubić będziemy spojrzenia stanie się dla nas naszym, naszym niebem.Nie ważne gdzie,o jakiej porze,w której godzinie i w jaki sposób,przyrzekam kochać Cię zawsze.
|
|
 |
canie dodano: 30 marca 2013 |
|
Tęsknisz,widzę to w Twoich oczach,to nie wstyd,to oznaka tego jak bardzo go kochasz i ile mu zawdzięczasz. Połóż głowę na moim ramieniu,nie dbaj o oddech,możesz dusić się szlochem,a ja Cię nie zostawię,bo wiem jak przechodzi się czas gdy wszystko do cna przypomina Ci o miłości do niego,jego spojrzeniu wyznającym Ci multum uczuć jakie żywi do Ciebie,najmniejsze poruszenie się kącików gdy nazywałaś go swoim,a Ty tęsknisz choćby za tym,że już nie masz prawa go sobie przywłaszczyć,nie masz,bo On przestał potrzebować bycia na wyłączność.Krzycz,niech każde słowo rozrywa Twoje gardło,Ty musisz wyrzucić za dnia wszystko ze stłamszonej duszy,wieczory bywają mordercze, uwierz.Na koniec chwyć mnie za dłoń,czujesz zostawiony na niej obcy dotyk?Jeszcze wczoraj dałabym uciąć sobie wszystkie palce będąc przekonana,że nikt nie zechce jej trzymać i nikomu nie będzie potrzebna,tak jak Ty jeszcze wczoraj skreśliłam wszystko, dostając jeszcze więcej od życia dziś.Wycierp swoje,a potem zacznij żyć na nowo
|
|
 |
canie dodano: 30 marca 2013 |
|
Nie rozumiem. Przecież jeszcze jakiś czas temu mówił, że nie wyobraża sobie żeby miało mnie mu zabraknąć, a teraz sam ze mnie zrezygnował? Gdzie tu logika?
|
|
|
|