|
cafesztok.moblo.pl
i nadszedł czas bezchmurnego nieba i żółtego słońca bezwstydnie wpadającego w oczy czas przepełniony szczęściem ciepłymi kroplami deszczu kwiatami w wazonach szero
|
|
|
i nadszedł czas bezchmurnego nieba i żółtego słońca bezwstydnie wpadającego w oczy, czas przepełniony szczęściem, ciepłymi kroplami deszczu, kwiatami w wazonach, szeroko otwartymi oknami i niegrzecznymi chłopcami oglądającymi się za krótkimi sukienkami pięknie uśmiechniętych dziewcząt.
|
|
|
uzależnienie od spacerów po parku, gdzie zwykliśmy śmiać się razem, i przesiadywania na ławce, z którą związanych jest tyle pięknych wspomnień i Twoich uśmiechów, staje się śmiertelne.
|
|
|
Bo o miłość trzeba walczyć! Tak po prostu, i mimo wszystko..
|
|
|
byłam dziś nad rzeką, naszą rzeką. długo wpatrywałam się w gwiazdy. były smutne, księżyc też jakoś nie uśmiechał się do mnie i jakby trochę zbladł. nie wiesz nawet o ile mniej znaczy nocne niebo bez Ciebie..
|
|
|
ubiegłej nocy gwiazdy znów ułożyły się w Twój uśmiech.
|
|
|
pragnę znaleźć się w świecie miłości do człowieka a nie do Jego ciała i wartości materialnych.
|
|
|
pisząc listy o tym co do Ciebie czuję, ze świadomością że nigdy ich nie zobaczysz i niczego się nie dowiesz.
|
|
|
pamiętam to dokładnie, jakby zdarzyło się przed chwilą. mroźny zimowy wieczór. kilka chwil rozmów o niczym. myśl o tym, że wszystko może się jeszcze ułożyć, że będzie tak jak wcześniej. mocny , gorący uścisk i jedno słowo, które zniszczyło wszystkie nadzieje, bezlitośnie rozszarpało bijące serce. "-żegnaj".
|
|
|
-"co by było gdyby..?" - zawsze zadaje sobie to pytanie gdy Cię widzę. zamykam wtedy oczy i wyobrażam sobie NAS całujących się w parku, rozmawiających o głupotach i śmiejących się w głos. tak cholernie szczęśliwych i tak cholernie zakochanych. myślenie w takich kategoriach jest śmiertelne, ale nie potrafię się od tego uwolnić.
|
|
|
- Jego oczy.. - co z nimi? - z nimi związane jest każde moje marzenie, każda myśl i każdy sen. tylko On ma tak nieziemsko niebieskie oczy.
|
|
|
wiesz, pamiętam każdą chwilę spędzoną wspólnie z Tobą. w każdej było coś wspaniałego i nadzwyczajnego. nie umiem wybrać żadnej z nich i powiedzieć : "- ta znaczyła więcej niż pozostałe".
|
|
|
- nadal jesteś smutna.. - nie, tylko cholernie zmęczona.. - czym. ? - walką o coś pięknego, o miłość. - nie zdobyłaś tego..? - nie, bo kiedy tylko byłam już bardzo blisko i wyciągałam po to ręce, to się oddalało, uciekało mi i unosiło się wysoko, wysoko jak bańka mydlana i na końcu pękało..
|
|
|
|