|
buziaczek.and.cukiereczek.moblo.pl
weszłam do jego mieszkania leżał w pół rozebrany na łóżku . spojrzałam na Niego i powiedziałam 'co ci do cholery się stało ? wyjechałam na parę dni i Ty już musiałeś
|
|
|
weszłam do jego mieszkania , leżał w pół rozebrany na łóżku . spojrzałam na Niego i powiedziałam 'co ci do cholery się stało ? wyjechałam na parę dni i Ty już musiałeś coś odwalić ?' Zmierzył mnie wzrokiem i w oczach posmutniał .'no o co chodzi ?' nalegałam . Wstał z łóżka , złapał mnie za rękę spojrzał głęboko w oczy i wydukał 'bo to już koniec kochanie' Upadł . Zdębiałam . Zaczęłam cała chodzić , krzyczałam , płakałam . Gdy wyszłam z transu wokół mnie było już mnóstwo ludzi , karetka , policja i kumple . Spojrzałam wzrokiem żądnym wyjaśnień na jednego z moich i burknęłam 'jak mogliście mu dać prochy' Nie odpowiedział . Do tej pory nie znam zdarzeń z tamtego dnia . Przychodząc dziś na cmentarz zadaję sobie tylko jedno pytanie 'czemu wtedy wyjechałam ? bo przecież wiedziałam , że ma problemy a mimo to Go opuściłam , myśląc , że da radę .' Kobieca naiwność .
|
|
|
zawszę bałam się , że mogę stracić ich wszystkich za jednym zamachem , przecież to takie proste , a potem byłoby tak trudno ,jak dla mnie za trudno . wiem .
|
|
|
wiesz jakie ogromne znaczenie ma dla mnie fakt , że jesteś na wyłączność ?
|
|
|
a Ty co ? zatrudniłaś się w firmie ogólnobudowlanej , że tyle tapety masz na mordzie ? / veriolla
|
|
|
2:00 sms od Ciebie i pierwsza myśl po przebudzeniu 'jebane dźwięki' Wiadomość od niego 'wyłaź młoda przed blok' 'pojebało Cię,nie ma opcji.starzy są w domu' odpisałam ze zdziwieniem co możesz chcieć o tej porze. 'dawaj,ważna sprawa.tylko na moment'.Zgramoliłam się z łóżka,założyłam swoje ulubione ciapy,szlafrok i wyszłam przez okno do kumpla. 'o co chodzi' burknęłam. 'nic,poprostu chciałem Cię zobaczyć' odpowiedział stonowanym głosem,całując w tym samym czasie mój policzek. 'ocipiałeś do końca?' krzyknęłam zaspanym głosem . 'narażam się tu na szlaban a ty chciałeś mnie zobaczyć?!' Uśmiechnął się,zrobił tą swoją zniewalającą minę i wtulił mnie w siebie.Wiedział,że kocham te momenty i zdawał sobie sprawę,że huk mnie obchodzi jakiś tam szlaban.Ważna była w tym momencie tylko ta chwila.Tylko ja i on.
|
|
|
kiedyś mi powiedziałeś 'zawszę będę Cię kochał typiaro' czy ten termin aby nie stracił terminu ważności ?
|
|
|
Ta ej wiem , wielu z nas nie lubiło ich. Stroiliśmy sobie żarty. Spójrzmy na to dziś. Każdy z nas rano ciarki na plecach przez moment, tragedia, prosty dramat wstrząsnął każdym domem. Ludzie na światłach, przy radiach przecierali oczy. Rozmowy przez telefon po piątkowej nocy. Niemożliwe chwile na własnym podwórku, emocje podane do żył, do granic absurdu. Dziś bez podziału nie ma pracy i partii , nie ma opcji politycznej, nie ma buddy i pogardy. Minuta ciszy , i do kogo zadzwoniłeś ? Kogo wybrałeś najpierw? Brata, Matkę , dziewczynę? Szok niby nie dotyczy Ciebie, ale spójrz. Ktoś Wiesza Flagę , pali znicz, w oczach ból. Patrzy obok młody chłopak, żywo komentuje, ona siedzi obok, nie reaguje,czujesz? /Doniu.
|
|
|
A co jeśli powiem,że kogoś kocham,domyślisz się,że chodzi o Ciebie ?
|
|
|
Uwielbiam to gdy obrażam się na Ciebie sześćset trzynaście razy dziennie a ty nie możesz nic zrobić bo za bardzo Ci zależy.
|
|
|
osiemnastka u twojego kolegi.była cała nasza ekipa.wszyscy świetnie się bawili.ja z telefonem w ręku czekając na twojego kolejnego sms,jakoś nie mogłam załapać tej fazy.kumple co chwila mi 'coś' przynosili.jednak i to nie zdawało testu.dostałam kolejnego sms,czytając dostałam wtrząsu wewnętrznego. 'zrywam,przykro mi' nie wiedziałam co robić.w jednej chwili pobiegłam do najlepszego kumpla,który obmacywał tego czasu jakąś nowo poznaną laskę.stuknęłam Jego ramię,a on odrywając usta od jej ramienia,krzyknął 'spadaj' zamurowało mnie.'no tak teraz to już każdy mnie porzucił' - pomyślałam.po chwili odpowiedziałam ze smutkiem 'teraz?gdy Cię najbardziej potrzebuję'.spojrzałeś w moją stronę i odpowiedziałeś 'o co co chodzi?już się zmywa.' 'a,y' zająknęłam. 'o co chodzi' powiedziałeś za chwilę. 'już o nic' odpowiedziałam z uśmiechem. 'no zwariowałaś,widziałaś tą dupę?' odrzekłeś śmiejąc się.'tu masz lepszą' zadrwiłam. 'zerwał?' spytałeś zdziwiony.pocałowałam Cię czulę w czoło i poszłam się bawić.
|
|
|
gdy minął cały ' grobowy szał ' poszłam sama , z kapturem na głowie na grób przyjaciela , który zginął w wypadku samochodowym . siadłam na ławce obok i zaczęłam z nim rozmawiać . robiłam to zawsze gdy było mi źle . a dzisiaj był szczególny dzień . - dużo odwiedzin miałeś dzisiaj . jezu , napewno się wkurzasz . to już dwa lata . wiesz ile sie porobiło . wiesz . brakuje mi ciebie . siwy nie daje sobie rady . ja sama sobie też z nim nie daje rady . tutaj potrzebna twoja reakcja . zawsze cię słuchał . nie chcę go stracić , przez jego głupotę . - położyłam koło znicza truskawkowe dropsy , które pożerał bez ograniczeń . - masz . najgorsze jest to , że słabo cie pamiętam . twój zapach i głos . przyśnij mi się dzisiaj mendo , bo zabije . - uśmiechnęłam się i wytarłam łzy . nie lubił tego . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|