Ta ej wiem , wielu z nas nie lubiło ich. Stroiliśmy sobie żarty. Spójrzmy na to dziś. Każdy z nas rano ciarki na plecach przez moment, tragedia, prosty dramat wstrząsnął każdym domem. Ludzie na światłach, przy radiach przecierali oczy. Rozmowy przez telefon po piątkowej nocy. Niemożliwe chwile na własnym podwórku, emocje podane do żył, do granic absurdu. Dziś bez podziału nie ma pracy i partii , nie ma opcji politycznej, nie ma buddy i pogardy. Minuta ciszy , i do kogo zadzwoniłeś ? Kogo wybrałeś najpierw? Brata, Matkę , dziewczynę? Szok niby nie dotyczy Ciebie, ale spójrz. Ktoś Wiesza Flagę , pali znicz, w oczach ból. Patrzy obok młody chłopak, żywo komentuje, ona siedzi obok, nie reaguje,czujesz? /Doniu.
|