|
bursztynek.moblo.pl
Nic nie miało dla niej znaczenia. Żadne zasady żadne powinieneś i nie powinieneś żadne maniery w ogóle nic. Nic takiego dla niej nie istniało. Jeśli coś jej się n
|
|
|
Nic nie miało dla niej znaczenia. Żadne zasady, żadne "powinieneś" i "nie powinieneś", żadne maniery, w ogóle nic. Nic takiego dla niej nie istniało. Jeśli coś jej się nie podobało, po prostu tego nie robiła. Jeżeli robiła, było to dobre. Nie musiała mówić proszę ani dziękuję. Nie musiała niczego przyjmować. Wszystko już należało do niej. Była sobą bardziej niż ktokolwiek na świecie.
|
|
|
- Kocham Cię tylko trochę.
- Jak to?
- Tylko trochę bardziej niz wczoraj.
|
|
|
A potem decyzja przyszła tak nagle, że nie było zastanawiania się, ani wyboru, ani zgody, ani niezgody, wszystko działo się tak, jakby od zawsze byli razem i od zawsze znali swoje ciała i dusze. Czy można nagle zacząć kogoś kochać, kogo się nie zna? Kogo znało się jako małego chłopca lub kogoś, kogo znało się jako małą dziewczynkę? Skąd wiadomo, że to miłość, a nie pożądanie, ciekawość, potrzeba bliskości, lęk przed samotnością?
|
|
|
Jak on by to nazwał? Urażona duma. Zranione ambicje. Skrzywdzona godność. Splamiony honor. Jak nazwałaby to ona? Złamane serce.
|
|
|
Za ostatnie pieniądze kupię znaczek pocztowy i wyślę Ci krótki list, w którym napiszę tylko dwa słowa: "Kocham Cię".
|
|
|
Gdy wchodziłam na gadu, witałeś mnie zawsze średnikiem i gwiazdką , a teraz juz tego nie ma ;[ jest tylko cisza. :((
|
|
|
Wiecie jak to jest - wypalać wieczorami kilka papierosów, oddychać muzyką i wierzyć, że jutro nadejdzie o wiele szybciej niż w rzeczywistości? Znacie to rozczarowanie, gdy nie nadchodzi - ani jutro, ani On?
|
|
|
Brał mnie za rękę i jeszcze przez chwilę byliśmy stworzeni tylko dla siebie. Wyizolowani ze zdarzeń, z czasu, z wszelkiego dziania się i istnienia. Byliśmy tylko my. My- czas, my- wszelkie istnienie,my- wszelkie zdarzenia świata.
|
|
|
Wiem, że niezależnie, co się stanie, jest obok mnie człowiek, z którego bliskości cieszę się całym sercem i który tak samo cieszy się z mojej obecności.
|
|
|
Nagle z ust wyrwało się ciche 'wyjebane mam.'
Tak właśnie smakowała wolność...
|
|
|
Zadziwiające, jak jedna piosenka potrafi doprowadzić do płaczu i przywołać najgorsze myśli.
|
|
|
|