|
bursztynek.moblo.pl
Odwracam się i odchodzę. Można mnie zrazić ignorancją brakiem uwagi atencji. W niepowodzeniach zamykam się i trudno mnie potem otworzyć dotrzeć do mnie. Bywa że wycho
|
|
|
Odwracam się i odchodzę. Można mnie zrazić ignorancją, brakiem uwagi, atencji. W niepowodzeniach zamykam się i trudno mnie potem otworzyć, dotrzeć do mnie. Bywa, że wychodzę z domu, gdzieś uciekam, chcę być goniona i przepraszana.
|
|
|
Dla kogoś kto tęskni, filmy o tęsknocie znaczą znacznie więcej, niż dla reszty świata. Docierają głębiej, mocniej. Dużo mocniej...
|
|
|
Chcę być Twoim powodem wszystkiego. Chcę być zachwytem na Twoich ustach. I tęsknotą. Najpiękniejszym krajobrazem, który malujesz w wyobraźni. Słodkim oddechem i piękną melodią w sercu. Chcę być drżeniem Twych rąk i tęsknotą w niebieskich tęczówkach. Płótnem nieba obsypanym gwiazdami. Ochronną dłonią. Paciorkiem różańca.
Chcę być dla Ciebie.
|
|
|
Zaimponowało mi to, jak na mnie patrzysz. Z jaką delikatnością łapiesz mnie za rękę i to, z jaką pewnością obejmujesz me ramiona.
|
|
|
Nauczyłam się dostrzegać subtelną różnicę między trzymaniem się za ręce a połączeniem dusz. Dowiedziałam się, że miłość to nie tylko pożądanie, a przebywanie w czyimś towarzystwie nie oznacza bezpieczeństwa. Zaczęłam zdawać sobie sprawę, że pocałunki nie są przypieczętowaniem umowy na całe życie, a prezenty nie są obietnicami. A potem zacznę akceptować swoje porażki i znosić je z podniesioną głową, otwartymi oczami i wdziękiem osoby dorosłej, a nie z żalem i gniewem dziecka. I nauczę się kroczyć drogami własnej codzienności, bo jutro jest zbyt niepewne, by coś na nim budować. Po pewnym czasie przekonam się, że nawet rozkoszne ciepło słońca parzy skórę, gdy zbyt długo go zażywasz. Zasadzę więc własny ogród i przystroję swą duszę, zamiast czekać, aż ktoś przyniesie mi kwiaty. I przekonam się, że naprawdę potrafię wiele znieść.. Że naprawdę jestem silna. I że mam swoją wartość..
|
|
|
Uwielbiam to uczucie, kiedy mimowolnie się uśmiecham. Całkowicie się zgadzam, że to jest najlepszy objaw zakochania.
|
|
|
...nie chciała się od nikogo uzależniać. Zawsze sama się troszczyła o siebie, nie chciała nikogo potrzebować, nie chciała, by ktoś potrzebował jej. Zawsze sprawdzała się we wszystkim, czego próbowała, zawsze była błyskotliwa i szybko się uczyła. Jedyną rzeczą, w jakiej nie okazała się dobra, była miłość...
|
|
|
W tamtej chwili czułam jak cała artyleria uczuć ogarnia moje serce. Nie, nie chodzi o to, że w tamtej chwili go pokochałam. Po prostu zrozumiałam, że ma zadatki na mężczyznę mojego życia.
|
|
|
Masz wrażenie, że nie potrafisz nic powiedzieć,
a chciałabyś powiedzieć wszystko...?
|
|
|
- Jak Pani sypia?
- Różnie.
- To znaczy jak?
- Nie mogę zasnąć, nie mogę się obudzić.
|
|
|
- Obiecałeś, że przyjdziesz o dziesiątej. Umierałam ze strachu!
- To tylko osiem minut.
- Chciałbyś umierać przez osiem minut?
|
|
|
Irytuje mnie to. Irytuje mnie to, że ktoś pomaga przejść staruszce na ulicy, że ktoś kupuje bilety w kiosku, że rzuca uszczęśliwionemu psu kij. Irytuje mnie to, że wszyscy żyją jakby nic się nie działo.
A przecież zawalił mi się świat. Przecież odszedłeś.
|
|
|
|