|
btw.yolo.moblo.pl
Tylko we właściwych objęciach człowiek czuje się szczęśliwy.
|
|
|
Tylko we właściwych objęciach, człowiek czuje się szczęśliwy.
|
|
|
Po prostu ze mną bądź nie zawiodę, obiecuję! / Peja
|
|
|
besensu. besensu. bsensu. wszystko!
|
|
|
Kiedy wydaje Ci się, że wszystko jest już świetnie.. Jak zawsze nagle zaczyna się wszystko walić..
|
|
|
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój...
|
|
|
Pamiętaj, Że 60 Sekund Smutku Zabiera Ci Minutę Szczęścia.
|
|
|
patrze przed siebie i widzę dziewczynę. dziewczynę z drżącymi dłońmi, rozmazanym tuszem, która zanosi się własnymi łzami i krzyczy. krzyczy, żeby wrócił. a wiesz co jest najgorsze? patrzę w lustro.
|
|
|
to prawda. mogłabym znaleźć sobie nowego chłopaka o, którego zabijały by się inne dziewczyny. mogłabym przytulać się do niego i całować, tak jak Ciebie przechodząc obok. ale nie jestem Tobą, nie potrafię ranić kogoś tak mocno śmiejąc się tej osobie prosto w twarz.
|
|
|
ciekawi mnie jak zareagowałbyś, gdybym przysłała Ci link z moim profilem na moblo. ale jedno wiem na pewno, nie zrobiłbyś nic w tym kierunku, żeby wpisy o nieszczęśliwej miłości znikły
|
|
|
siedziałam na ławce kiedy podszedł do mnie, momentalnie podniosłam się do góry i spojrzałam na niego. - słuchaj, jak to z nami jest ? nie zależy Ci na mnie, nie kochasz mnie ? - zapytał. zaśmiałam się i odpowiedziałam. - kocham Cię, choć nie powinnam. zależy mi na Tobie, jak na nikim wcześniej. - więc o co chodzi ? dlaczego się rozstaliśmy ? - nie ufam Ci, a bez zaufania nie ma związku. - jeszcze raz utkwiłam w jego oczach, podniosłam torbę i wybiegłam zostawiając go samego.
|
|
|
mówisz, że umierasz bo odszedł ? wyobraź sobie jak musi się czuć matka, która czuwa przy łóżku w szpitalu swojego dziecka. kiedy po tygodniach a nawet miesiącach wierzenia, że będzie żyć ono umiera. więc nie pierdol, że cierpisz. zadzwoń do niego, powiedz jak bardzo go kochasz i nigdy o nim nie zapomniałaś. możesz to naprawić, tylko w to uwierz.
|
|
|
pewnie jestem jedną z niewielu osób, która uwielbia zimę. nie chodzi mi o rzucanie się śnieżkami, czy wrzucanie przez kolegów do zaspy. kocham chodzić wieczorami oświetlonymi drogami, patrząc na zakochanych siedzących na ławkach w parku i ogrzewającymi się pocałunkami. uśmiecham się i przypominam sobie nas, siadam na kiedyś naszej ławce i widzę nas. nas wygłupiających się i obrzucających się śniegiem, a za chwilę wtulonych i trzymających się za rękę. ze wspomnień przywraca mnie wibracja telefonu a tam sms od mamy, że mam wracać na kolacje. wstaję i odchodzę, dziś już sama.
|
|
|
|