|
brokenheart.moblo.pl
Oczy koleś oczy one są wszystkim
|
|
|
Oczy koleś, oczy, one są wszystkim
|
|
|
Kochasz to to pokaż, to to okaż
Nie pozwól tego spieprzyć
Choć tyle nie udanych związków
Niedotrzymanych obietnic.
|
|
|
Witaj w sali samobójców!
Życie to nie gra, nie daj się wylogować.
Żyję cicho krwawiąc-
krwawię cicho żyjąc.
Świat zamknięty, rany otwarte-
otwarty świat, rany zamknięte.
Musisz cierpieć, musisz cierpieć jak jeszcze nigdy nie cierpiałaś. Musisz wyć z bólu.
|
|
|
Masz wszystko w środku czego potrzebujesz. Nie potrzebujesz szkoły, rodziny. Nie potrzebujesz nikogo
|
|
|
Moze i wygladam spokojnie, ale w glowie zabijalam juz tysiace razy .
|
|
|
ból już nie sprawia mi przyjemności,przesunęłam granicę, tak ?trzeba iść dalej.To jest decydujący moment, chcemy przejść przez śmierć bezboleśnie i godnie.Ja marzę ,żeby opróżnić całe opakowanie tabletek , napić się alkoholu trochę i zasnąć.
|
|
|
"w du.pie Ci się poprzewracało !? "
|
|
|
'przymnie sie ku*wa jest ! mnie sie pilnuje ! i przy mnie ma sie być ! '
|
|
|
misiaczeeeq
Odpowiedziano: 2011-03-18 19:45:42
' do wszystkich , którzy czytają ten list
nie chcieliśmy takiego zakończenia [?] chcieliśmy żyć , ten świat nie ma miłości , ten świat umiera , ten świat na nas nie zasłużył , dlatego musimy odejść , nasza historia już została opowiedziana , my odchodzimy ,a wy zostaniecie . zabijacie się powoli sami o tym nie wiedząc , to wy jesteście salą samobójców . '
|
|
|
“ jestem wolna , polecam to uczucie”
|
|
|
Stała na wprost chłopaka, którego darzyła ogromną miłością. 'Nie wiem co się z nami stało, gdzie podziały się nasze rozmowy, wymieniane spojrzenia, skryte uśmiechy.' Szepnęła. 'Dlaczego ranimy się gestem i słowem? Nic już nie zostało...Zgubiliśmy gdzieś wspólne uczucia i wspomnienia. Czasami, między nocą, a dniem, zastanawiam się dlaczego skończyliśmy nasz rozdział w ten sposób. Serce wyrywa się z piersi, bije z coraz mniejszą siłą, ale bije...walczy jeszcze. Oczy, które rejestrowały Twoją sylwetkę znikającą w jesiennej mgle, nadal zachodzą łzami. Słońce wciąż wzbija się ponad wyżyny, tylko, że jego wschody nie są już te same, o zachodach nawet nie pamiętamy.' Starła łzę, która wolno spływała po policzku. 'Pogubiliśmy się w naszej miłości...' Powiedziała patrząc mu w oczy. Dostrzegł rozpacz, jaka rysowała się na jej twarzy. Dotknął dłonią jej policzka i podszedł bliżej. 'Nigdy więcej już nie płacz.' Pochylił się wolno i całował jej mokre od słonych łez usta.
|
|
|
Szła ciemną i pustą ulicą. Z każdym krokiem słabła. Uginały się pod nią kolana, a ręce opadały do ziemi. W końcu przystanęła. Oczy zamglone miała od łez. Poczuła krople deszczu, które z coraz większą siłą uderzały w jej ciało, podniosła wolno głowę i popatrzyła w niebo. 'Jeśli jesteś, to daj mi siłę. Siłę mi daj, kurwa!'
|
|
|
|