|
bloodqueen.moblo.pl
Wychodzi z łazienki i pyta kiedy znów będę w jej okolicach to sobie pozwiedzamy ale przecież żaden mężczyzna w obecności kobiety nie myślałby o okolicach geograficz
|
|
|
Wychodzi z łazienki i pyta, kiedy znów będę w jej okolicach, to sobie pozwiedzamy, ale przecież żaden mężczyzna w obecności kobiety nie myślałby o okolicach geograficznych, lecz o anatomicznych, więc odsłaniam szlafrok dziewczyny i mówię: uwielbiam każdą okolicę na twoim ciele, więc jeśli chcesz, zwiedzę cię natychmiast
|
|
|
Jesteś największym ryzykiem jakie kiedykolwiek podjęłam.
I największą wygraną
|
|
|
Napaleni na siebie jesteśmy jak dwa parowozy, a tymczasem siedzimy po przeciwnych stronach stołu i w napięciu jąkamy się na różne tematy. Ja mówię coś o swoim psie, Ty opowiadasz o pracy, chociaż oboje wiemy, że Ciebie nie interesuje mój starzejący się pies, a mnie Twoja praca. Myślimy tylko o tym, by w końcu siebie dopaść i wsadzać języki do ust, a ręce do majtek. Wydaje nam się jednak, że jeszcze nie wypada, więc opowiadamy sobie te wszystkie dyrdymały i historie tak nudne, że w sypialni za ścianą łóżko zatyka sobie uszy poduszkami. Pytasz, czy chce mi się pić, a ja wzdycham, że owszem, mam wielkie pragnienie, po czym milknę rozbawiona dwuznacznością tego słowa i moje wyznanie zawisa nad nami w oczekiwaniu, a Ty, jak ten głupek, sięgasz po szklankę z wodą, zamiast nareszcie pod moją spódnicę
|
|
|
Rude włosy iskrzyły w promieniach, miałem wrażenie, że zaraz się zapalą. Zapalą się z tego gorąca, które jest w powietrzu mimo chłodnego poranka. Z gorąca, które jest we mnie, i z gorąca, które na pewno jest także w niej, chyba z nim jeszcze przyszła, nie zdążyła go ugasić i zaraz rozpęta się to wszystko, o czym do tej pory mogłem tylko marzyć
|
|
|
Jesteśmy jednomyślni w tym sensie, że jak się widzimy, to myślimy tylko o jednym
|
|
|
Rozmyślam więcej, niż bym chciała, wyciągając rękę po kieliszek z winem. Moje usta delikatnie obejmują brzeg szkła… Twoje wargi
mogłyby smakować tak jak to wino i zostawiać niewidzialne ślady na moich odkrytych ramionach. Gdzie jesteś tej nocy? Czekam na Ciebie a moście utkanym z myśli, tęsknoty i pragnienia. Jedno Twoje słowo, jedno spojrzenie jest pochodnią, która podkłada ogień pod moje ciało. Kryję się w ciemnościach ze swoją winą i wstydem, czekając na Ciebie. Krew całą i serce tętniące oddałabym za muśnięcie warg, za dotyk dłoni na moich plecach, za jedno zaklęcie miłości, za spotkanie na moście z marzeń. Stałam na tym moście, a Ciebie nie było. Dlaczego?
|
|
|
Jesteś pierwszym, najpierwszym, zupełnie jedynym mężczyzną, przez którego robi mi się czasem czarno w oczach i słodko w ustach i zupełnie nieprzytomnie w głowie
|
|
|
A jednak potrzeba mi twoich słów i trzeba twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze? Może będę się mniej bała, może będę usypiała spokojniej…
|
|
|
-Chcesz mandarynkę?
-Nie.
-A jak obiorę, to zjesz?
-Tak.
|
|
|
Ale to właśnie cała Ona, z nagłymi wybuchami złości i pokręconym charakterem, raz była słodkim, delikatnym dzieckiem, a za chwilę dziką i namiętną kobietą...
|
|
|
Jednym z najbardziej dziwacznych zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
|
|
|
Proszę, zabierz mnie gdzieś. Zawiąż mi oczy złap za rękę i zaprowadź do miejsca gdzie nigdy nie byłam, gdzie Ci się podoba, gdzie będziemy sami, może to być nawet ten dach po drugiej stronie ulicy. Chcę być z Tobą w miejscu gdzie Ci się podoba i wtedy mi też się tam spodoba. Poczuję ten entuzjazm i tę radość że zabrałeś mnie gdzieś gdzie nikt nigdy z Tobą nie był. Będę najszczęśliwsza na świecie przy Tobie i będzie idealnie...
|
|
|
|