 |
blackpottage.moblo.pl
Jak niewiele wystarczy by zachorować na miłość jeden deszczowy pocałunek kilka rozmów o niczym parę przytuleń na powitanie i pożegnanie obecność i nieobecność. Nic
|
|
 |
Jak niewiele wystarczy, by zachorować na miłość-jeden deszczowy pocałunek, kilka rozmów o niczym, parę przytuleń na powitanie i pożegnanie, obecność i nieobecność. Nic wielkiego. I nagle nie ma na to rady. Tęsknota rozlewa się w środku jak infekcja, atakuje w zastraszającym tępię każdą część ciała i duszy-niespodziewana, bolesna, domagająca się jedynego skutecznego leku, czyli dotyku kochanej osoby.
|
|
 |
Łatwo jest zobaczyć coś złego u innych ludzi, wytknąć im to, powiedzieć im to prosto w oczy. Łatwo jest gardzić tym wszystkim... Ale trudniej spojrzeć w głąb własnej duszy i ujrzeć w niej mrok...
|
|
 |
Potrzeba 3 sekund by powiedzieć: "kocham Cię"; 3 godzin by to wyjaśnić i całego życia by to udowodnić.
|
|
 |
Dlaczego potrafimy przeklinać na Boga, kiedy nam coś nie wyjdzie, a nie potrafimy powiedzieć mu zwykłego 'dziękuję' kiedy rzeczywiście coś się uda?
|
|
 |
Najtrudniejsza czynność podczas depresji?
Stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie " Nie poddam się!
|
|
 |
...bo czasem trzeba usiąść obok kogoś, otrzeć mu łzy i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze, pomimo tego, że nam nikt łez ocierać nie chciał..
|
|
 |
Cześć Samotności, wybacz, że tak późno ale przyszedłem Ci powiedzieć, że chyba trochę u Ciebie pomieszkam.
|
|
 |
Pijane usta dziewczyny mówią to, co chciałaby powiedzieć, gdyby była trzeźwa
|
|
 |
Wiem, że nie umiałabym być z Tobą, a co gorsze nie umiałabym powiedzieć ci 'nie'
|
|
 |
Kiedy czytasz, że bohater książki nie wie, co powiedzieć, co myśleć, jak postąpić, czy wreszcie zamyka się w swym pokoju i szlocha, wiedz, że autor, pisząc to, przeszedł przez wszystkie wymienione stany.
|
|
 |
Przepełniona po brzegi czułością, szukam w tłumie kogoś, z kim mogłabym się nią podzielić. Obsypać pocałunkami, spontanicznie zawisnąć na szyi, poszeptać czasem jak mi dobrze w tych ciepłych ramionach. Spojrzeniem powiedzieć „jestem szczęśliwa” i robić wszystko, by jego oczy mówiły mi to samo.
Codziennie, niezmiennie, dzień po dniu, aż po grób.
|
|
|
|