|
blackout.moblo.pl
Uparta łatwowierna. Zamknięta w klatce świadomości sama o sobie wie niewiele. Zajmuje się początkująco fotografią jak i grafiką. Nadal z ufnością dziecka łapie za gor
|
|
|
Uparta, łatwowierna. Zamknięta w klatce świadomości, sama o sobie wie niewiele. Zajmuje się początkująco fotografią jak i grafiką. Nadal z ufnością dziecka łapie za gorący kubek, herbaty najczęściej.
|
|
|
Może ze szczęściem jest jak z bańką mydlaną ? Pod wpływem zbyt dużej ilości powietrza pęka, a w postaci małych kropli rozpada się i znika. Znów tworzymy kolejną. Ponownie rozpływa się pozostawiając po sobie resztki wody. Jednak dlaczego nie mogłaby ulecieć w górę i z kolejnym podmuchem ciepłego wiatru nabierać coraz to piękniejszych kształtów, mieniąc się tysiącami barw ?
|
|
|
'Chodź pokaże Ci miasto z perspektywy chmur, razem z wiatrem ponad wieżowcami, skrót do wolności wrót i przed siebie za światłem.'
|
|
|
Co musiałabym zrobić żebyście mówili o mnie, że jestem dobra? Czy jak będę robić wszystko tak jakbyście chcieli to będę dobra? Czy jak podporządkuję się Wam w stu procentach to będę dobra? Czy może jak będę przestrzegać ogólno przyjęte zasady to wtedy będę dobra? W ogóle warto być dobrym? Wiesz, nie będę robiła nic pod Was, Ciebie, Jego, Ją, Ich, czy kogokolwiek, będę sobą i nie zważam na to czy myślisz o mnie dobrze czy źle. Dla Ciebie mogę być dobra robiąc zło dla Niej, więc nie mów mi czy robię dobrze czy źle, sama wiem to najlepiej.
|
|
|
'Tak, chcę Ciebie na zawsze i na wieczność. Jestem pewna jak tego, że twoje oczy są brązowe.'
|
|
|
'Żyję tylko w tych krótkich wspólnych chwilach, które los tak okrutnie nam kradnie. Przywykłam już do ciągłego oczekiwania. Można nawet powiedzieć, że się z nim zaprzyjaźniłam. Wieczorami wciąż zasypiam z uśmiechem wywołanym przez świadomość, że każdy następny dzień przysuwa mnie delikatnie do szczęścia. '
|
|
|
Nie jestem pewna czy wiesz o co chodzi gdy mówię, że potrzebuję kilku godzin, bo chyba się gubię.
|
|
|
Często gdy pokłóciła się z kimś zamykała się w swoim pokoju. Nie wychodziła przez jakiś czas. Nikt nie wiedział dlaczego i myśleli, że odpoczywa, ale ona zamykała się w swoich czterech ścianach po to żeby nikogo nie skrzywdzić swoimi słowami, choć ludzie krzywdzili ją codziennie...
|
|
|
w sumie trochę szkoda, że wy wszyscy jesteście tacy sami że dziś mnie lubisz a jutro mnie nie poznasz że każdy z was tak samo kłamie, oszukuje, zdradza po raz kolejny pokazujecie, że nie można wam ufać obiecujecie złote góry, miliony wspólnie spędzonych dni wierność, szczerość, uczciwość a tak naprawdę nie dajecie z siebie nic szkoda, że każdy z was postępuje identycznie jesteście egoistami, liczycie się tylko wy i wasze wygórowane ego szkoda, że ten z góry pożałował wam choć kszty uczuć i wrażliwości a ja przecież nie chce byście mi obiecywał złote góry nie chce byście mi obiecywali czegokolwiek chce tylko żebyście byli, to aż tak dużo ?
|
|
|
Naprawdę dużo przeżyłam. Chciałam stąd odejść. Wszystko było lepsze, niż życie tu i teraz. Sznurując buty zastanawiałam się, co zrobić i w jaki sposób wpłynąć na rzeczywistość. Moje oczy, zlepione tanim tuszem nie chciały się otworzyć. Wszędzie widziałam tylko fałszem podszyty śmiech. Czułam się ograniczona przez własny świat, myśli. Wtedy pojawiłeś się Ty. Znikąd. Nie dawałeś rad. Nie mówiłeś co robić. Słuchałeś. Słuchałeś mnie. Wszyscy zawsze chcą mówić, ale nikt nie che słuchać. Poczułam się wtedy ważna. Ważna, bo ktoś po prostu chciał mnie wysłuchać. Przepraszam nie chciałam Cię pokochać, samo tak wyszło, naprawdę. Byłam przyzwyczajona do tego, że zawsze traciłam to, co pokochałam. Tym razem nie. Jeszcze nikt mi nie dał tyle szczęścia co Ty. Mogę na Ciebie patrzeć i patrzeć. Ty nie musisz na mnie patrzeć, mówić, ani mnie słuchać. Nie musisz nic. Ja też mogę być cicho. Cokolwiek, wystarcza mi Twoja obecność.
|
|
|
nic mi się nie chce, paradoksalnie jestem wulgarna i chyba z każdym dniem bardziej chamska, ale to nic
|
|
|
wybacz mój zdarty lakier na paznokciach nie miałam czasu żeby go zmyc i pomalowac na nowo przeszkadza Ci to? jeśli tak, mogę zaraz to naprawic. nie? ciesze się. tęsknię za Tobą. naprawdę bardzo tęsknię za tą osobą która była tak bliska memu sercu a która teraz jest zajęta czymś innym i nie jesteś już tym kim byłeś wrócisz? nie, to nie prawda. zmieniłeś się. wybacz mi moje rozczochranie, nie spodziewałam się dziś gości tym bardziej nie Ciebie czego tu szukasz? mnie? myślałam że o mnie już zapomniałeś. nie zapomniałeś? to czemu się tak zachowywałeś? jak to jak? dobrze wiesz nie jesteś już tym kogo pokochałam. żegnaj.
|
|
|
|