 |
black-inside.moblo.pl
Jestem skromny chodź nauczę Cię być zajebistym nie raz pociłem się w zimie nie raz w lecie zmarzliśmy.
|
|
 |
Jestem skromny, chodź, nauczę Cię być zajebistym, nie raz pociłem się w zimie, nie raz w lecie zmarzliśmy.
|
|
 |
Jedno mówisz, a drugie jest.
|
|
 |
Wiedziałem, że pierwszy raz spotkać się nie mogę z nią będąc najebany, plany były takie - a jak wyszło? to pokazała przyszłość... jak wyszło? zrobiłem srogie bydło, lewa, prawa ściana, dupa - schody - taki ping pong,budzę się w klubie - trzynasta - dzwoni komóra i co ja robię tu? coś jakbym umarł, odbieram, w słuchawce głos: wszystko spierdoliłeś!, a dzwonię tylko po to, żeby sprawdzić czy żyjesz.
|
|
 |
Jestem wrogiem thc, ale skuszę się na jointa, lubię patrzyć trzeźwo na
świat, nasyp jeszcze kielonka, brzydzę się łatwymi dupami - chce porządną
dziewczynę, pierdolniemy się w klubie, nie mów jak masz na imię, wiesz, że
rzucam szlugi, daj jeszcze macha, wiesz, że rzucam rap, jutro jadę coś
nagrać, brzydzę się stałymi związkami - dupy są super, pogadamy o tym z
moją panną, wieczorem u niej, szukam pracy z całych sił, chcę się ogarnąć,
ale dziś robię bity i nigdzie nie wstaję rano, boję się o zdrowie - nie latam
po lekarzach, chociaż ten wers może ma sens, ale to już inna sprawa.
/black-inside
|
|
 |
Pamiętam dupę z którą jakiś czas gadałem na fejsie, pełna kulturka - nie myślałem o niej jak o mięsie, miałem wkrętkę, żeby nie dać plamy.. /black-inside
|
|
 |
Razem nam jest nie po drodze, otworzę zaraz drzwi i wychodzę, bo to nie zdrowe, bo tak dłużej nie mogę, Ty chyba też, co chcesz to bierz, nie chcę widzieć Cię więcej, to koniec, cześć.
|
|
 |
To coś o przeznaczeniach, których się nie rozłączy, kiedyś będą o nas pisali książki.
|
|
 |
Chcę mieć tu codziennie obok mnie, bo nie obchodzą mnie te wszystkie dni, kiedy jest źle, gdy chcę uciekać albo kiedy to Ty chcesz uciekać, ja wiem i Ty to wiesz, że będziemy na siebie czekać.
|
|
 |
Mnie wciągnie to bagno bez Ciebie, choć czasem w bagnie podtapiamy siebie.
|
|
 |
Znów wychodzimy żeby wrócić... szukałem Cię przez lata i dzisiaj dla Ciebie żyję, więc odstaw tą walizkę na bok, wiesz, że znów będzie tak samo, obok siebie, obudzimy się rano jak nam pisano.
|
|
 |
To się nie może udać, trudno, za sobą mam drzwi, już nie zobaczysz mnie jutro.
|
|
 |
a między nami chemia jest jak między ogniem i wodorem.. :>
|
|
|
|