 |
bakugan130.moblo.pl
to jest nie rowna walka ty kontra podly los tak ci sie wydaje zobacz do okola ludzie daja rada niech beda ci przykladem na legalny sos nie musisz krasc dillowac
|
|
 |
to jest nie rowna walka,
ty kontra podly los
tak ci sie wydaje,
zobacz do okola ludzie daja rada
niech beda ci przykladem na legalny sos
nie musisz krasc, dillowac ani sie sprzedawac
glowe na karku miej i w chuj checi
zeby wszystko zmienic
nie pomoge ci w tym
to w twojej kwestii lezy
jak ci sie nie uda nie przestawaj wierzyc
nie placz jak beksa
czasem i tak bywa
nie wszystko sie wygrywa
porazka to do dzialania motywacja
taka rzeczy kolej jak narodziny i smierc
wiec zamiast krzyczec polej
wstan i idz zycie zmien!!
|
|
 |
bo jest takie uczucie, jak bylem mlody uwazalem je za glupie, pozniej z biegiem czasu zaczynalem myslec ze moze i jest to prawda, ale szybko spadlem na ziemie ze tego nie ma, dzisiaj wiem ze to nieprawdziwe stwierdzenie tak samo jak ze lod jest na saharze, bo po tym wszystkim Ty mnie pokochalas, oddalas swoje serce pokazalas ze moze byc pieknie ze milosc jest wieksza od kazdego innego uczucia a nienawisc nie dorasta jej nawet na gigantycznych szczudlach, nie biore pod uwage mocnego upadku na ziemie, bo wierze w milosci istnienie, kocham Cie i tego nie zmienie
|
|
 |
składam teksty od dawnach, chociaz to nie moja praca. nikogo w nich nie obrazam, to co mysle staram sie w nich przekazac. bawie sie slowami, robie z nich rymy, wersy zamieniam w bron pisze samą prawde. tylko teksty ratuja mnie przed upadkiem na parter.
|
|
 |
Baw sie dobrze, nie mysl o tym co bedzie, nie mysl o mnie w ogole. zapewne nawet nie poczujesz jak Ci mnie brakuje. nie mysl, bo niedlugo odejde w zapomnienie, dzis jestes inna niz bylas, zmienilem Cie ja czy Ty sie zmienilas? nie wazne, lecz za bardzo przeginasz. moja wina, przepraszam. juz wiecej w Twoje zycie bez zapraszam nie wkraczam, wiec pewno nasz koniec bo jestes zbyt dumna by w koncu przyznac ze jestes durna i ze kochasz mnie stale, ja o tym wiem, wiem doskonale.teraz trzezwiej i czytaj, pomysl nad tymi slowami, sensu szukaj gdzies miedzy wersami
|
|
 |
dwa swiaty polaczyly sie w jeden, bajka nie mogla trwac wiecznie w koncu do nich doszlo ze nie sa dla siebie
|
|
 |
i chuja na to kładę, co mi zaszkodzi a nie zabije to podwojnie wzmocni mnie. doskonale wiem, ze do wszystkiego z rezerwą do wszystkiego z dystansem wtedy przechyle na swoja strone szale, wykorzystam szansę od losu. chcesz mi zaszkodzić to sie odegram podwojnie co moje odbiore takich jak ty zgniatam z buta wjezdzam, bez przyczajowki i zbednej rozkminy, bez zbednych nerwow soticki spokoj wiec teraz pomysl czy w tym biegu dotrzymasz tempa kroku czy nie odpadniesz gdzies w drodze ja pewny siebie nie podpieram sie skladem chociaz wiem ze nie jeden ziomek nadal bratem dzis dzialam solo na wlasne konto ciagle na plusie ty masz defekt na statku wolaj mamusie, gdzie ten twoj usmiech, gdzie masz jedynki, na konto dentysty wplynal nie male sumki, bo chciales udawac cwaniaka, wiekszego kozaka typ pozera pamietaj ze numer jeden jest wciaz blisko zera latwo skasowac wiec wez sie poddaj bo jeden na stu nie ze stu jeden nigdy nie chcialem byc numerem jeden nie ten priorytet, a MojParytetWyzszyodZlota
|
|
 |
jeden ma charyzme
drugi dobre wersy
trzeci robi to co go najbardziej cieszy
kazdy ma jakis talent zacznij w siebie wierzyc
odkryj nieodkryte niepoznane zbadaj sprawe sobie zdaj ze masz talent, obudz ambicje, przestan jebac policje to bez sensu cale zycie chcesz z browarem na lawce pod blokiem? wracac do domu najebany poznym zmrokiem, patrzyc na wszystko najebanym wzrorkiem. od rodzicow pieniadze przeciez nie pracujesz, cale zycie psujesz swoje i ich rowniez, zycie daje charakterow kuznie ty odpadles w przedbiegu, popatrz na tego ktory wystepuje z szeregu, co ma wszystko, sam zarabia, na drugiego co ma milosc a ciebie sciga mafia, niebezpieczna zabawa. co dajesz to wraca tak sie mawia, odnies to do pustych butelek w sklepie, dajesz puste, placisz i sa pelne i tak w kolko co dziennie
|
|
 |
stoisz twarzą w twarz z wyzwaniem
nie masz pojecia co sie stanie
stale rosnie napiecie, nie masz pojecia co przyniesie sekunda minuta godzina, wczuwasz sie w klimat chcesz walczyc, ale z czym? z samym sobą chcesz wygrac, ciezki boj, mozg to zdrajca ktory w jednym szeregu z toba maszeruje, dotrzymuje biegu dawno odpadlo sumienie, ogromne brzemie ciezkiego dziecinstwa ciazy. pozostala po tym blizna, ale walczysz stale ciagle sie nie poddajesz, probujesz, bo wciaz mlody zycie poznajesz, tak jak siebie. idzie nie po twojej mysli ciagle mowisz ze zawinil bliźni, otworz oczy przejzyj w koncu ze jestes na samym winy poczatku, ty ja prekurujesz bez wyrzutow sumienia, udajesz czlowieka nie do powalenia chociaz wszystko ciazy, wciaz sie boisz ze umoczysz blad popelnisz ktorejs z obietnic nie spelnisz znow zawiedziec, wszystko 3 razy ciezsze dla ciebie
|
|
 |
ona nie była księżniczką, on z rycerzem miał jeszcze mniej wspólnego, los chciał, że poznali się oboje. ona zgubiła koronę, on w domu zostawił zbroje.Spotykali się na zamku z drewna po zmroku, nie przeszkadzał chłód i szron na oku, nie przeszkadzało nic, bo wtuleni w siebie całą noc mogli tam przesiedzieć, zamiast konno ja wozić oferował spacery, ona zgadzała się nie bez kozery, oboje caly swiat w sobie widzieli. on po przejściach ona nie tak wyobrażała sobie swego "księcia" ale, zakochali się w sobie nawzajem jak skończyła sie ich historia? nie widac końca tak mi się zdaje. piszą swój scenariusz lepszy od hitchcocka, titanic sie nie umywa, widzisz, w prawdziwym swiecie tez tak bywa, ze wystarczy jedna osoba by ta druga ciagle byla szczesliwa
|
|
 |
w jej ramionach chciałbym utonąć, przez jej usta zaczynam płonąć, za jej uśmiech pozbawię życia prosta logika jest wszystkim dla mnie bez niej sie nie ogarne
|
|
 |
komplikujemy sobie zycie, bo nie moze byc za proste, to my sprawiamy ze jest radosne i my powodujemy w nim wszystkie smutki, ktore pozniej zapijamy morzem wódki
|
|
 |
chcialbym powiedziec mea culpa, ale kurwa nie ma w tym mojej winy, czasem tak jest, ze nie myslimy zanim cos zrobimy i bladzimy szukajac prawdy
|
|
|
|