 |
bakugan130.moblo.pl
nic nie dostaje nie lubie prezentów od losu wole miec satysfakcje z zarobionego sosu wykonanej pracy. są też i tacy ktorzy od zawsze mysla ze latwo przyszlo latwo po
|
|
 |
|
nic nie dostaje, nie lubie prezentów od losu wole miec satysfakcje z zarobionego sosu, wykonanej pracy. są też i tacy ktorzy od zawsze mysla ze latwo przyszlo latwo poszlo ja nadal prosto ide przed siebie oni niech mysla ze wszystko zrobi sie samo, kiedys sami z problemami zostana ja biore to co chce, co mi sie podoba, gdzies mam Boga po prostu zyje, pokazuje lwią siłe.
|
|
|
|
Wrocilem od razu sluchawki na uszach, by zajac cialo kiedy mysli dusza. Wez mnie nie ruszaj, daj mi pomyslec.
|
|
|
|
Bo to omerta najwaznie gdy Cie pytaja w jednym momencie usta blyskawiczny zamek inaczej juz na zawsze kejsze z przykazan serca o tym pamietaj zawsze i wszedzie inaczej ksywe frajer dostaniesz sa tacy ktorzy wybacza ktorzy zapomna sa tez prawdziwi ktorzy juz nigdy w zyciu ciebie nie wspomna a gdy spotkaja z satysfakcja w ta zaklamana twarz Ci namelaja
|
|
|
|
Podobno Kazdy ma aniola, moj w moja strone sle zyczenie smierci, nie chce mnie niesc juz przez zycie na swoich skrzydlach predzej by mnie widzial na diabla widlach
|
|
|
|
Stara maksyma nadal prawdziwa tylko ten co sie poddaje przegrywa. Jesli do konca walczysz nawet bez cienia szansy, sam sobie ja dajesz dokladnie na to ze przeciwnik poczuje sie zbyt pewnie, ze odwroci sie karta. Medal ma dwie strony, nie ograniczaj sie tylko do obrony, bo najlepsza obrona jest atak, nawet najlepszy pod presja popelni blad, nie ma bata. Wiec walcz do konca, pamietaj nie mozesz sie poddac, to jednoznaczne z tym ze godzisz sie z byciem przegranym, komus na tacy dajesz zwyciestwo, a z porazka pogodzic sie ciezko, wygrana smakuje lepiej, dla kazdego nawet dla ciebie
|
|
|
|
Noc nie daje snu, wiem co to bol, znam go lepiej od ciebie zaklad? Radze sobie kiepsko, zawalil mi sie swiat, gorsze niz przegrac wszystko w kartach czarna matnia po milosci pobojowisko chcialbym zostawic to wszystko, ale zwyczajnie nie potrafie dzis co czuje przelewam na papier, samotnoscia sie juz dlawie, w tej calej zabawie juz gubie kroki, depcze wlasne nogi, moj jest ten kawalek podlogi a wszyscy wara, z tymi prawdziwymi zawsze sztama
|
|
|
|
Poczuj to na wlasnej skorze gdy pala w mundurze robi wjazd na chate akurat gdy sie dymem dusze, gburze zamykasz mnie za to co mialem w rurze a po ulicach chodza napadajace babcie tchorze, suszem nie robie nikomu krzywdy, nigdy.
|
|
|
|
Za mna nie nadarzysz, nie zatrzymasz w miejscu, odwrocisz wzork na chwile, ja juz bede dalej trzy mile, debile pluja jadem teraz wjezdzam na nich jak porshe na autostrade, z nich jest przeciwnik zaden blazen bardziej ja dzisiaj wierze swojej szczesliwej karcie ale nigdy jej nie ufam nie wiem co to skrucha w ciezkich chwilach jaram bucha pozniej wjezdzam z buta w tych zawistnych ktorzy za plecami knuli przeciw mnie i przejmuje stery w grze, wiem co to jest ciezki grzech i umiem sobie z nim radzic, a ty jak przesadzisz to spodziewaj sie ze jestem w stanie zabic tak wiec czasem zamilcz zamiast swoje 3 grosze wtracac bo nabrudzic jest latwo, ale ciezko posprzatac.
|
|
|
|
nic nigdy sie nie uklada tak jakbys tego chcial braaat wiec o swoje walcz po swoje idz gdy cos cie boli za zadne skarby nie milcz tylko krzycz na cale gardlo tak zeby do kazdego to dotarlo , niech slucha ten kto powinien ten kto chce temu co nie slucha chuj w dupee.
|
|
|
|
jest cos co nas laczy. nie jest to hobby, ktos nazwal to "milosc".
teraz prosze zamknij oczy, co widzisz?
widzisz siebie beze mnie? jakby sie zylo?
czy byloby milo? czy byloby lepiej? tego wlasnie chcesz?
poczekaj momencik odpowiem za Ciebie.
nie umiesz sobie tego wyobrazic a jedyne co masz przed oczami to my razem wtuleni najmocniej jak mozna? pff nawet nie chcesz sobie tego wyobrazac. wiesz? to tak samo jak ja, bo kocham Cie nad zycie, wiec przestac glupoty gadac po prostu mnie przytul kiedy bedzie zle.
|
|
|
|
brudno szara rzeczywistosc - czy to wszystko co nas otacza, a zycie jest podstepna dziwka?
moze otworz ocz, zdejmij klapki pesymizmu! zacznij czerpac garsciami wszystko dobre do wziecia . nie chcesz skorzystac? wiec nie narzekaj ze nie tak ma byc, jak nie chcesz szczescia to nie bedzie nic. ukladaj to wszystko, po swojemu zyj sluchaj rad uwaznie, te dobre wybieraj zeby nie popelnic gafy stoj czujnie przy sterach swojego zycia, Ty to kapitan prowadzisz statek przez wzburzone morze mozesz wpasc na skale lub dobic do portu od ciebie zalezy czy zjesz wisienke z tego tortu czy obejdziesz sie smakiem myslac jak by bylo jak moglo byc i jak nie bedzie przeciez odrzucilas szczescie wiec nigdy lepiej nie bedzie. wez sie w garsc stan w lustrze i spojrz sobie w twarz, powiedz co widzisz, bo ja widze strach i checi na zmiany, wiec zamierzasz dalej mowic ze swiat byl i jest pojebany czy wprowadzic w koncu nowosci do zycia?
|
|
|
|
zacznij sie usmiechac do bliskich i wrogow podziekuj Bogu ze nadal tu jestes zaakceptuj to miejsce tak juz tutaj jest, nie ma sie co smucic, wkurwiac na innych, nie jestes niewinny dobrze o tym wiesz. wstan z ringu desek sile charakteru pokaz, co masz do stracenia? na pewno niewiele.ten blysk w oku, szczypta geniuszu i w chuj animuszu nieodlaczne elementy ciebie zatraciles je gdzies jak lezales na glebie, spia ukryte czekaja na sygnal do walki, pokaz ze chcesz wygrac bo przegywaja tylko ci co sie poddali. realizuj plan konsekwentie darz do celu jaki na szycie listy priorytetow, po sukcesie nie wieszaj wszedzie swoich portretow niech nie zgubi cie zbytnia pewnosc siebie, pamietaj o wrogach oni zawsze dojebia w potrzebie, wiec pozostan czujny na ich intrygi i nie pozwol by ktos taki sprawil ze zostaniesz nikim, bron siebie i swoich bliskich
|
|
|
|
Dodaj komentarz