 |
bad_fucker.moblo.pl
Mam dość pojawiania się w miejscach w których On przebywa. Mam dość jeżdżenia autobusem w godzinach w których prawdopodobnie Go spotkam. Mam dość modlenia się do telefo
|
|
 |
Mam dość pojawiania się w miejscach, w których On przebywa. Mam dość jeżdżenia autobusem w godzinach, w których prawdopodobnie Go spotkam. Mam dość modlenia się do telefonu o wiadomość od Niego. Mam dość wpatrywania się w niebo z nadzieją, że ktoś stamtąd wysłucha moich próśb. Mam dość układania swojego życia tak, by pasowało pod Jego. Mam dość udawania, że istnieję w Jego świecie. [ yezoo ]
|
|
 |
i zapomnij o tym co widziałeś, co słyszałeś, co przeżyłeś i pomyśl że to sen. / bad_fucker
|
|
 |
Nie mówie Ci , siema dziś i nie ma nic i trzeba żyć
I obiecuję sobie, że nie będę obiecywać nic / Huczu !
|
|
 |
skoro mnie kochasz to dlaczego tak ranisz ? / bad_fucker
|
|
 |
Tłum ludzi, migoczące światła karetki, sygnał zbliżającego się radiowozu. Przeciskam się przez wszystkich i podchodzę tam. Pełno krwi, rozbity motocykl, szkła, pojedyncze części maszyny i ona leżąca po środku tego całego syfu. Mimo zadrapań, sińców, krwi i wszystkiego innego poznaje ją. Leży nieprzytomna, taka niewinna. Łapię się za głowę, nie wiem co mam robić, a do oczu podchodzi masa łez. Momentalnie chcę podbiec, zaczynam panikować a oni wszyscy mnie odciągają. Krzyczę wręcz, że ją znam, że ją kocham, że ona mnie teraz potrzebuje. Wyrywam się i klęczę nad nią cały zapłakany. Tak, ja ten zimny pierdolony drań, który jej na to wszystko pozwolił. Tak, to ten sam. Przeklinam się w myślach. Łapie ją za dłoń, jest taka zimna i cała od krwi. Błagam Boga, żeby mi tylko jej nie zabrał, nie teraz. To nie jest ten moment. Mówię do niej, jestem pewny, że mnie słyszy, wiem, że jest silna i da radę. / Daniel
|
|
 |
Wiesz tak czasami jest. Ludzie postanawiają się rozejść, bo wmawiają sobie, że tak będzie lepiej dla Nich. Zapominają wtedy o swoim szczęściu. Nie słuchają ani swojego serca, ani nie próbują usłyszeć serca swojej połówki. Pozwalają na to, by ich głupie myśli przeważyły nad wszystkim, nad Ich wspólnym szczęściem. Pozwalają, by kto inny siedział przy kominku i trzymał teraz Ją/Jego za rękę. Pozwalają by Ich dzieci miały inną/innego matkę/ojca. Układają sobie życie na nowo. I mimo upływu lat, ciągle żałują i cierpią z powodu jednej decyzji. // kinia-96
|
|
 |
"Ja wiem, że się nie doceniasz, ale patrze na Ciebie, jak jesteś zajebiście ubrana, jak chodzisz w mundurku, jak jestes nago, kiedy jesteś mokra, kiedy masz związane włosy, kiedy jesteś na chill'u - bez makijażu. Widzę Cię kiedy płaczesz, śmiejesz się, kiedy śpisz, kiedy wstajesz, kiedy jesteś spokojna i kiedy masz głupie fazy. I wiesz? Za każdym razem jesteś tak samo piękna
|
|
|
|