|
autodestructions.moblo.pl
zauważ że ja nie chcę Cię kochać ja to po prostu robię 3
|
|
|
zauważ, że ja nie chcę Cię kochać, ja to po prostu robię < 3
|
|
|
Nie obiecuję być bezbłędna, idealna, najlepsza, ale obiecuję być zawsze. // net
|
|
|
masz w oczach to ' coś ' , misiek ; *
|
|
|
przez Ciebie czuję chęć na najebanie się w cztery dupy i pójście spać.
|
|
|
chcę być teraz gdzieś tam.. blisko Ciebie ..
|
|
|
jest mi super, mega źle. gratuluję, dziękuję, dobranoc .
|
|
|
Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość.
Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu?
Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia?
Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwe trwają w najlepsze?
Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam.
Miłość po prostu jest,
albo jej nie ma. // net
|
|
|
[ cz. 2 ] Dotarło do mnie jak wyglądam,całe spodnie miałam mokre i wyglądałam jak jedno wielkie,chodzące nieszczęście.
Mój wzrok powędrował na Twoją dziewczynę
gapiła się na mnie z tym swoim usmieszkiem mówiącym 'przegrałaś!' i w tej chwili szepnęła Ci coś do ucha,
a Ty nie odwracając ode mnie wzroku usmiechnąłeś się w odpowiedzi.
Czułam jak moje policzki płoną a do oczu napływają łzy.Miałam dość..
Pragnęłam zapaść się pod ziemie.
Po prostu znkinąć
.Nie mogłam uwierzyć,że kiedyś to do mnie mówiłeś Aniołku..
Zrozumiałam,że to koniec.
Że moja radość z życia odeszła wraz z Tobą,a wszystko dookoła przypomina mi Ciebie..
Gdy wróciłam do domu postanowiłam zapomnieć.Przestać rozpamiętywać to co było.
A te dobre momenty zastapić tymi złymi.Po prostu zacząc nowy rozdział..
Wyrzuciłam pamiętnik,ale zostało coś jeszcze..
Moblo jest strumieniem moich wspomnień..
gdzie głównym bohaterem jesteś Ty,na każdej stronie,w każdym wpisie,w każdej myśli.
Czas i to zakończyć.
|
|
|
[ cz. 1 ] Otworzyłam zaspane oczy przyzwyczajając je do porannej ciemności.
Nie wiedząc czemu czułam,że ten dzień nie będzie należał do udanych..
Postawiłam nagie stopy na zimnej posadce i ruszyłam do łazienki potykając się o krzesło,które z niewiadomych przyczyn znalazło się na środku pokoju.
-cholera!-krzyknęłam łapiąc się za bolącą stopę.
Ale to nie wszystko.
Potłukłam lusterko szukając tuszu do rzęs,spóźniłam się na autobus,a do tego tuż przed szkołą ochlapał mnie jadący samochód
.-Cholera!-krzyknęłam ponownie modląc sie,by ten dzień już się skończył.
Ale nie miał zamiaru się skończyć.Dopiero się zaczął..
Już na 'dzień dobry' dostrzegłam Cię na ławce gruchającego do swojej dziewczyny..
Nie miałam wyjścia,musiałam przejść obok was,by dostać się na góre.
Zobaczyłeś mnie.Nasz wzrok się spotkał..
Trwało to dłuzszą chwilę do momentu,w którym zdałam sobie sprawę,że nie jesteś jedyną osobą,która mi się przygląda.
|
|
|
- to dziwne.. on w ogóle nie jest w moim typie,
mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy.
ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. pociąga mnie
jak nikt nigdy dotąd. nie wiem co się ze mną stało..
- a ja wiem. dorosłaś. pokochałaś prawdziwie.
nie jego ciało, a jego duszę..
// ?
|
|
|
trawa przybrała odcień Twoich tęczówek, powietrze bezczelnie Tobą pachnie, mi wracają wszelkie uczucia, a Ty szpanujesz tą swoją lafiryndą. świetnie.
|
|
|
|