|
attente.moblo.pl
zazdroszczę mu że tak szybko zapomniał o tym co było między nami. attente
|
|
|
zazdroszczę mu, że tak szybko zapomniał o tym co było między nami./attente
|
|
|
Niekiedy spotykamy ludzi zupełnie nam obcych, którymi zaczynamy się interesować od pierwszego wejrzenia, jakoś raptownie, znienacka, zanim choć słowem się do nich odezwiemy.
|
|
|
I szczerze żałuję że tak wyszło między nami
Kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami
|
|
|
Blagam Cie, wez mnie przytul, powiedz ze bedzie dobrze, i mnie juz nigdy nie puszczaj. Chce poczuc co to szczescie
|
|
|
Ja poczekam jeszcze na swoją miłość. Może przyjedzie następnym pociągiem? Albo jeszcze późniejszym? A może nie przyjedzie wcale? Nie szkodzi, mam już wprawę w oczekiwaniu na pociągi, które nie przywożą nikogo.
|
|
|
Był szósty listopada. Wiedziałam, że chciałabym by przeszłość wróciła. Przez moje niepoukładane życie przestał mnie kochać. Wiedziałam jak bardzo zraniłam go nie okazując swoich uczuć. Głęboko w sercu byłam pewna, że skoczyłabym za nim w ogień, a przez swoje zachowanie doprowadziłam do sytuacji gdy myśli że jest mi obojętny. Gdyby tylko wiedział jak bardzo się mylił.. Gdyby tylko wiedział jak szczęśliwa byłam kiedy się pojawił, kiedy trwał przy mnie jak nikt inny. Jak bardzo bezpieczna się czułam otulaj ąc jego miłością do mnie.. Byłam i wszystko zniszczyłam. Po miłości mojego życia został tylko oziębły chłopak skrzywdzony przez nieodwzajemnione ciepło./archiwalne, bekla
|
|
|
nie potrafię pożegnać się z nim tak naprawdę, już na zawsze. nie potrafię zmusić się do tego, aby nie oglądać już jego zdjęć, w których chciałabym odszukać odrobinę uśmiechu. chciałabym patrzeć tylko w jego oczu, bez ustanku. jego usta powinny być tymi, które nie pozwalają złapać mi oddechu, bo wciąż są złączone w jedność z moimi. powinien przytulać mnie najmocniej jak potrafi i ocierać łzy, nawet te, które poleciały po policzkach z jego powodu. nie powinien odchodzić tak po prostu, zostawiając mnie samą w rozsypce. chciałabym odbudować to co zjebałam. chciałabym, aby mi zaufał i.. obiecał, że już będzie dobrze, naprawdę dobrze. wiem, że chce za wiele, bo przecież jestem nieodpowiednia./ nieodpowiednia
|
|
|
Niektórzy pojawiają się znienacka. Mieszają, mącą w naszych sercach, a potem znikają bez pożegnań. Żadne czary, tylko nasza naiwność, pozwala byle komu się oswoić.
|
|
|
Chciałabym poznać Cię na nowo. Dziś wykazałabym zainteresowanie na wszystko co do mnie mówisz. I nie powiedziałabym tak jak wtedy,że nie interesuje mnie nic co dotyczy Twojej osoby. Chłonęłabym każde słowo i w głowie kodowała sobie istotne fakty z Twojego życia składające się na Twoją wspaniałą postać. Naprawdę nie kazałabym Ci zmieniać okularów na szkła kontaktowe.Nawet przez nie zauważyłabym,że masz piękne oczy i szczere spojrzenie.Zresztą Twój wzrok zarezerwowany byłby tyko dla mnie. Nie robiłabym sobie z Ciebie żartów..Zauważyłabym Twoją smutną minę gdy wykręcałam się od spotkania. Nie wyrywałabym swojej dłoni gdy brałeś mnie za rękę. Tylko sama z dumą bym Ci ją podała.Byłam prawdziwą szczęściarą.Zderzyłam się ze szczęściem. I omal się nie przewróciłam. Nawet wtedy nie ocknęłam się z amoku.Miłość przeszła mi koło nosa. Przez moją głupotę. A ja jak ostatnia idiotka użalałam się,że omija mnie szerokim łukiem/hoyden
|
|
|
to tylko kilka słów,parę rozmów i szczypta uśmiechu. to tylko miliardy skradzionych pocałunków, i setki minut wtulania się w siebie. to przecież wielkie nic, zero,minimum - miał prawo o tym zapomnieć, w zastraszającym tempie... miał prawo.. / veriolla
|
|
|
jeśli coś było na tyle ważne, że nie możesz o tym zapomnieć wiedz, że musi do ciebie wrócić. może w innej osobie, innym miejscu, czasie, ale wróci.
|
|
|
Było kilka pięknych słów, było kilka chwil szczęścia. Zostały blizny na rękach, nie wspomnę o tych w sercu, mnóstwo pustych butelek i tańczące źrenice. — melancolie
|
|
|
|