|
Nic nie boli bardziej niż pusty pokój, zranione serce i wspomnienia, które zostają mi po twoich pocałunkach.
|
|
|
Jestem umysłowo rozdarta pomiędzy Twoimi pocałunkami, a ranami jakimi zadajesz mojemu sercu. Jestem w niebie, aby spać do najgłębszej otchłani piekła. Jesteś pomiędzy moimi ulubionymi lodami, a szpinakiem, którego nienawidzę. Jesteś pomiędzy kocham Cię i zostaw mnie w spokoju. Za to u Ciebie jest prościej. Jestem dla Ciebie nikim.
|
|
|
I wszystko trwało jeden pierdolony dzień. Tylko jeden. Ale wystarczyło pięć sekund, abyś sprawił, że mój ból będzie trwać wieki.
|
|
|
Gdy cały świat zatrzymuje się tylko w tej jednej sekundzie, widzę ciebie. Widzę twój uśmiech, twoje ramiona. Twoje oczy. A ten uśmiech? On nie jest skierowany do mnie, ani do żadnej z moich koleżanek. To właśnie ten uśmiech, którym obdarzasz właśnie ją. Nie czuję zazdrości, nie czuję miłości, nie czuję nienawiści. Czuję wszechogarniającą pustkę i smutek, który zalewa moje całe ciało. I wtedy świat znowu rusza swoim tempem, a ja coraz bardziej zamykam się w sobie.
|
|
|
Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po porostu nic wspólnego.
|
|
|
Świat cierpi na brak mężczyzn, szczególnie tych, którzy są cokolwiek warci.
|
|
|
Kiedy spacerowali, kiedy byli razem, oddychała jego oddechem, dlatego ilekroć się rozstawali, w jej płucach pozostawała bolesna pustka, pustka niemal fizyczna.
|
|
|
Nie wiem czy jestem z tego, czy z tamtego świata.
|
|
|
Jakie to wszystko zabawne. Przecież uprzedzałeś mnie, że się nie bawisz w związki, że się nie zakochujesz, że potrafisz tylko brać, brać i brać. Ja głupia myślałam, że tak się przecież nie da, że ja sprawię, że zmienisz się całkowicie. O ja naiwna.
|
|
|
A co jeśli powiem Ci, że od zawsze byłeś dla mnie tak samo ważny? Czy to coś zmieni? A przede wszystkim czy ty zmieniłeś się na tyle, że mogę ci zaufać?
|
|
|
Podawanie herbaty. Niby taka prosta czynność, a wymagająca sporej dozy obłudy. Bo herbatę należy najpierw podać komuś innemu, a dopiero potem jemu. I opanować przy tym drżenie rąk.
|
|
|
Przychodzi moment w twoim życiu, że nie zastanawiasz się czy postępujesz słusznie czy nie. Robisz to. Nie liczą się konsekwencję, bo przemawia przez Ciebie samotność. Jesteś tak cholernie zdołowana, samotna i odizolowana, że próbujesz łapać się czegokolwiek. Całujesz i masz nadzieję, że coś poczujesz, a potem zastanawiasz się, czy nie przegapiłaś tej jedynej okazji jaką była miłość. Ale jest już za późno.
|
|
|
|