|
asienkaaa.moblo.pl
Jakoś w końcu uda nam się spotkać i znowu będziemy onieśmieleni rozłąką znów najpierw dłonie będą nam się dotykać nieśmiało. A potem Kochanie spanie budzenie się i k
|
|
|
"Jakoś w końcu uda nam się spotkać i znowu będziemy onieśmieleni rozłąką, znów najpierw dłonie będą nam się dotykać nieśmiało. A potem, Kochanie, spanie, budzenie się i kochanie, leżenie, mówienie aż po przedłużoną dobę hotelową.
A potem, w świetle dnia, będziesz jeszcze piękniejsza."
|
|
|
Kiedyś nauczysz się dostrzegać subtelną różnicę
między trzymaniem się za ręce a połączeniem dusz,
I dowiesz się, że miłość to nie tylko pożądanie,
a przebywanie w czyimś towarzystwie nie oznacza bezpieczeństwa.
I zaczniesz zdawać sobie sprawę,
że pocałunki nie są przypieczętowaniem umowy na całe życie, a prezenty nie są obietnicami,
A potem zaczniesz akceptować swoje porażki
i znosić je z podniesioną głową, otwartymi oczami i wdziękiem osoby dorosłej, a nie żalem i gniewem dziecka,
I nauczysz się kroczyć drogami własnej codzienności, ponieważ jutro jest zbyt niepewne, by coś na nim budować.
Po pewnym czasie przekonasz się, że nawet rozkoszne ciepło słońca parzy skórę, gdy zbyt długo zażywasz.
Zasadź więc własny ogród i przystrój swą duszę,
zamiast czekać, aż ktoś przyniesie ci kwiaty.
I przekonaj się, że naprawdę potrafisz wiele znieść...
Że naprawdę jesteś silny,
I że masz swoją wartość...
|
|
|
Rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, a zrozumiesz, jak znikome masz szanse zmienić innych
|
|
|
Bo tu nie chodzi o to by znaleźć ideał mający wszystkie Twoje wymarzone cechy, tu chodzi o to by pogodzić się z wadami które ma, by pomimo kłamstw, rozczarowań, kłótni, nie poddać się, nie uciekać, tylko trwać w tym nie ważne jak bardzo by to bolało.. O miłość trzeba walczyć.
|
|
|
Milczeniem zablokowaliśmy drogi do siebie. Nikt nie pomyślał o 'objeździe', więc każde z nas wyruszyło w innym kierunku. Do innych dłoni, ramion, ust. Może kiedyś spotkamy się w uczuciowym korku, ale nigdy nie dotrzemy do siebie:(
|
|
|
ten, kto wraca, jest zawsze kimś innym niż ten, który odszedł.
|
|
|
stawało się to jakby grą między nami,
która z założenia była zastępstwem czegoś,
co już prawie nie istniało, a mimo to nie chciało przestać istnieć.
Ale przecież każdą grę kiedyś trzeba skończyć,
bez względu na to, jak jesteśmy przegrani.
|
|
|
Jeżeli nerwica ma polegać na tym, że człowiek pragnie dwóch, zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy naraz, to, owszem, w takim razie jestem wariatką! Wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi, wykluczającymi się nawzajem pragnieniami!
|
|
|
Czekałam, aż ktoś do mnie zadzwoni i powie, że to już koniec. Nie chodziło mi o to, żeby to był szczęśliwy koniec, tylko jakikolwiek. Myślę, że czasem można chcieć już tylko, żeby coś się skończyło, obojętnie jak.
|
|
|
Wraca się jedynie do tych, których się kocha. Nie wraca się tam, gdzie jest się tylko kochanym. Wraca się wyłącznie do tych, których się kocha i się z nimi idzie. Albo nie wraca się nigdzie i do nikogo.
|
|
|
Czas zmienia Punkt Widzenia
|
|
|
|