 |
anylkaa.moblo.pl
nie jestem małą dziewczynką ale .. uwielbiam czasami chodzić w ogromnej koszulce taty Tuptać w białych skarpetkach i jeść czekolade której większość zostaje na mojej bu
|
|
 |
|
nie jestem małą dziewczynką ale .. uwielbiam czasami chodzić w ogromnej koszulce taty , Tuptać w białych skarpetkach i jeść czekolade której większość zostaje na mojej buzi //
miastowaaa
|
|
|
|
nawet jeśli to pretekst,jest to wiecej niż pretekst, postanowiłam że po prostu tam wejdę, nie powiem słowa, pójde tylko do sypialni, wezme ksiażkę i wyjdę, nawet na niego nie spojrze,
ale stojąc na mrocznych schodach, poczułam, ze oczy bola mnie z pragnienia, zeby go zobaczyć, a kiedy otworzył drzwi , ciało rozbolało mnie z miłosci do niego, miłości, litosci, zalu i tesknoty za nim..
|
|
|
|
'albo jestem wariatką - albo nieuleczalną romantyczką'
|
|
|
|
-Przynoszę ludziom pecha. Wiesz, nieszczęście. To takie coś, co powoduje, że się nie uśmiechasz. Obcowanie ze mną tym właśnie grozi.
-Ja chyba jednak zaryzykuję.
-Dlaczego? Po co? Zależy ci na tym, żeby mieć pecha?
-Nie, zależy mi na tym, żebyś nie była samotna. A tego pecha jakoś przeżyję.
-Ale...
-Zaryzykuję. Zaryzykuję, bo cię kocham.
|
|
|
|
Czasami łapałam Go na tym, że przygląda Mi się z boku, uśmiechając się łagodnie jakby sama moja obecność była dla Niego największym skarbem.
|
|
|
|
Zamiast mózgu ma tictaca.
|
|
|
|
Trudno sercu kazać przestać kochać.
|
|
|
|
ale zanim ruszyli pocałował ją tak jak oboje tego pragneli.
- Jedyny taki niepowtarzalny moment. Piękny…
- Jedyny? Będzie jeszcze drugi, trzeci, piąty, dziesiąty i tysięczny! – Oznajmiła i szczerze się uśmiechnęła. Biło do niej ciepło, które On czuł gdzieś bardzo głęboko.
Potem pocałowali się jeszcze drugi, trzeci, piąty, dziesiąty i tysięczny raz...
|
|
|
|
Czyli mam nie kasować wszystkich Twoich numerów?- zapytała. - Spieprzyliśmy miłość, postarajmy się nie spieprzyć nic więcej.`
|
|
|
|
Postarajmy się nie spiep.rzyć nic więcej..
|
|
|
|
- przykro mi... naprawdę.
- po prostu powiedz 'a nie mówiłam'.
|
|
|
|
a wtedy wzięłam do ręki Twój telefon.
mówiłam, że nie oddam.
sam pozwoliłeś mi wejść w wiadomości.
skrzynka odbiorcza : ]]
zapytałam czy serio mogę ?
powiedziałeś, że tak.
weszłam. 6 z ostatnich dwóch dni od jakiegoś kolegi.
i 5 sprzed miesiąca ode mnie.
serce stanęło. jednak coś czujesz ...
|
|
|
|
Dodaj komentarz