 |
anylkaa.moblo.pl
rękoma dotknę brąz twych włosów z twych piwnych oczu odczytam kim dla Ciebie jestem.
|
|
 |
rękoma dotknę brąz twych włosów, z twych piwnych oczu odczytam kim dla Ciebie jestem.
|
|
 |
Kiedyś miałam telefon przy sobie, by nie przegapić żadnego smsa od Ciebie, by nie pozwolić Ci tęsknić. A teraz? Teraz wzruszam ramionami nawet na 15 nieodebranych połączeń.
|
|
 |
i chociaż padał deszcz i wiał zimny wiatr
ja nic nie czułam. ani zimna,ani kropli deszczu spływających mi po twarzy,
bo stałam na przeciwko Niego,zapatrzona w Jego czekoladowe oczy
Nie potrzebne Ci ubrania, najlepiej wyglądasz w mojej miłości.
Muszę to przespać przeczekać, przeczekać
|
|
 |
wytrzymali próbę czasu, wytrzymali próbę odległości, a potem nie wytrzymali siebie .
|
|
 |
to była decydująca rozgrywka. po przeciwległych stronach stołu ona i on. ten, który mógł wszystko, jeżeli tylko zechciał cokolwiek. ten jeden raz miało obyć się bez oszustw. żadnych asów w rękawie. 5 kart. poker życia. wyłożył na stół swoje karty. wstrzymała oddech.
-wygrałam.
czy to nie piękne, wygrać szczęśliwe życie z samym Bogiem?
Nie usłyszała już, jak bezdźwięcznie wyszeptał:
-rewanż.
|
|
 |
Jesteśmy otoczeni przez setki osób, które są gotowe mówić nam codziennie jak bardzo nas kochają, a ta jedyna osoba od której chcemy to usłyszeć ma nas w dupie.
|
|
 |
-Pamiętam jak byłeś ubrany.
-Jak byłem ubrany?
-Miałeś szarą, sztruksową marynarkę.
-Pamiętasz tę marynarkę? Już z niej wyrosłem.
-Była mięciutka, lubiłam się do niej przytulać. Pierwszy raz przytuliłam się do tej marynarki.
-Do mnie w tej marynarce-uściślił.
|
|
 |
Nie łączyło nas nic oprócz paru przypadkowych rozmów, uśmiechów i dróg. Po prostu każdejego słowo wywarło zbyt duże piętno na życiorysie. Byle korektor i ruch zegarka wprzód tego nie zmyje.
|
|
 |
- KOOCHAAANIEEEE!!!
- COOO???
- Wlejesz mi wody?
- Do malej szklanki, czy do dużej?
- Do wanny!
- A wypijesz tyle?
|
|
 |
Stoję w progu, wciąż nie wiedząc, co mam zrobić, doskonale zagubiona.
|
|
 |
-Jak myślisz dlaczego on za mną nie tęskni, nie dzwoni , nie pisze, nie zaczyna rozmowy, nie podchodzi w szkole, nie proponuje spotkania?
-bo uważa Cię za oczywiste. I wie że jeśli nie będzie tego robił, to Ty to zrobisz bo go kochasz i nie umiesz inaczej.
|
|
 |
Miał w sobie coś dziwnego. Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału. Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie. Pokonał ich mimo, że nie był tak doskonały. Miał jednak wielką zaletę-był realny. Tak realny, że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała.
|
|
|
|