 |
anylkaa.moblo.pl
Moja pamięć była jak sito. Wzdrygałam się na myśl o tym że pewnego dnia już nie przypomnę sobie koloru Jego oczy chłodu Jego skóry tembru Jego głosu. Nie wolno mi by
|
|
 |
Moja pamięć była jak sito. Wzdrygałam się na myśl o tym, że pewnego dnia już nie przypomnę sobie koloru Jego oczy, chłodu Jego skóry, tembru Jego głosu. Nie wolno mi było tych cech wspominać, ale moim obowiązkiem było o nich pamiętać
|
|
 |
- Wróciłeś. Nie skrzywdzili cię chyba, co? (Edward kiwa głową na nie). Bałeś się? Próbowałam nakłonić Jima do powrotu, ale on jest taki uparty. Musiałeś się czuć okropnie, jak ci powiedzieli, czyj to był dom.
- Wiedziałem, że to był dom Jima
- Wiedziałeś?
- Tak
- Więc dlaczego się zgodziłeś?
- Bo mnie o to poprosiłaś.
|
|
 |
Połączenie ich w parę było wręcz niemożliwością. Tak jakby cały świat im się sprzeciwiał.
|
|
 |
nie wiedziałam, że potrafię nie krzyczeć, nie przeklinać,
nie trzaskać drzwiami, nie płakać na zawołanie.
od czterech miesięcy przecież właściwie robiłam tylko to.
|
|
 |
Dopiero późną nocą, przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce, umieramy z miłości.
|
|
 |
tak cholernie mi na tobie zależy,
że nawet ja sama nie jestem w stanie tego do końca zrozumieć.
|
|
 |
byłam za dobra dla Ciebie, byłam za dobra bez wątpienia.
|
|
 |
wyjdę. wyjdę dziś w deszczu, zapalę papierosa. siądę na najdalszym krawężniku od miejsca, które znam. będę myśleć. tak długo, aż zapomnę. aż dym wypruje mi płuca.
|
|
 |
wyjdę. wyjdę dziś w deszczu, zapalę papierosa. siądę na najdalszym krawężniku od miejsca, które znam. będę myśleć. tak długo, aż zapomnę. aż dym wypruje mi płuca.
|
|
 |
Zawsze i na zawsze. Pamiętasz?
|
|
 |
Oduczyłeś mnie palić, nazywałeś mnie głupolem i łobuzem, przyzwyczaiłeś mnie do swojego oddechu na moim karku. Zawsze poprawiałeś mi szalik i zapinałeś kurtkę po samą szyję, robiłeś najlepszą herbatę i zawsze miałeś przy sobie chusteczkę - dla mnie, a co najważniejsze zawsze przy mnie byłeś. A teraz odchodzisz czuję się jak sierota bez serca, rąk i nóg
|
|
 |
oto specjalność facetów:znikanie.
|
|
|
|