 |
anylkaa.moblo.pl
Ty chcesz mnie zniszczyć kłamstwem... Ja Cię zniszczę szczerością...
|
|
 |
Ty chcesz mnie zniszczyć kłamstwem... Ja Cię zniszczę szczerością...
|
|
 |
"A ja.. Lubię spacerować oddzielnie. Lubię Cę spotykać niechcący.. "
|
|
 |
Mogę porównać Cię do pór roku. Jakkolwiek mocno chciałabym, byś został Ty odejdziesz. Nie pozostaniesz nawet, gdy sam będziesz tego pragnął. Nie będziesz wieczny w jednej postaci. Ale ja Cię wielbię bez względu na to, kim w tej chwili jesteś. Seraficzna wiosna, upojne lato, nostalgia jesień... I w końcu ta znienawidzona pora roku. Pieprzona zima... Retorycznie pytam samą siebie, dlaczego zawsze musi nadejść pierwszy z tych mizantropicznych dni... Uwodzisz, zwodzisz, zawodzisz. Trwa to długo, zbyt długo. Ale tłumaczę sobie, że w końcu wszystko przeminie. Nawet ten śnieg stopnieje...
|
|
 |
Te wszystkie dni spędzone z nim dały mi szczęście. Nie przesadzam, czułam się spełniona. Przez chwilę. Ale jednak, w końcu się udało! Miałam kogoś i po raz pierwszy czułam, że naprawdę jestem. Spędzaliśmy ze sobą niemalże cały czas. Gdy się nie widzieliśmy słaliśmy SMSy, gdy już byliśmy ze sobą nie odstępowaliśmy się na krok. Zrobił dla mnie miejsce w swym życiu. Wiedziałam, że chce ze mną być. A przynajmniej tak twierdził.
|
|
 |
gdybyś był, a nie bywał...raz na jakiś czas...byłabym wreszcie czyjaś, nie bezpańska aż tak...
|
|
 |
Teraz wiem... że jutro nie jest zagwarantowane nikomu. Być może dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, których kochasz.Nie czekaj dłużej, zrób to co masz zrobić - dzisiaj, bo jeśli okaże się, że nie doczekasz jutra... będziesz żałował dnia, w którym zabrakło ci czasu na jeden uśmiech, na jeden pocałunek, że byłeś zbyt zajęty, by powiedzieć `kocham`.
|
|
 |
ale ja dalej lubię sikać w parku i uciekać przed niebieskimi, żuć gumy balonowe i mieć wszystko w dupie
|
|
 |
I przyszedł ten dzień, w którym już nawet nie ma pytań. Nie ma zaciskania powiek. Są tylko wspomnienia i jedno marzenie, w które wierzę. To nawet nie ja w nie wierzę, ale moje serce, które przecież jest zimne. Nie wiem jak i skąd bierze ciepło i rozpala ogień nadziei. Przestałam ufać ludziom, bo gdy nie ufasz to automatycznie się na nich nie zawodzisz. Tych, których uważałam kiedyś, za 'ważnych' dzisiaj są mi obojętni. Musza tacy być, bo gdyby nie byli to czułabym ból w środku przez ich zachowanie.
|
|
 |
Powiedział, że to koniec odchodzi. Zaczęłam się głośno śmiać – jakiś głupi, pieprzony żart. Jednak on był poważny. Zamilkłam. Odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach, czułam jak moje serce cholernie piecze. Ale nie, przecież muszę być silna, nie mogę się załamać. Powiedziałam, że wszystko w porządku i szybko zapomnę… Pobiegłam do domu, choć ledwo stałam na nogach, ale nie mogłam się poddać, nikt nie mógł poznać po mnie smutku. Wytarłam łzy. Niepotrzebnie, kolejna partia wylała się z moich oczy w niespełna sekundę. Nie potrafiłam nad sobą zapanować. Skulona usiadłam na krawężniku, krzycząc, czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk?! Otępiona, zalana łzami, spuchnięta – nie podniosłam się już nigdy, z tego j**anego dołu..
|
|
 |
mała istotka przykuca na schodkach , myśli o panu co skradł jej serce . szepce , że straszna z niej jest idiotka i patrzy na świeżo pocięte ręce . choć tak jej bliski , to tak daleki , nie odwzajemnia on jej miłości . jej ciało zdrowe - lecz umysł kaleki , bo myśl o śmierci w jej głowie gości . szpeci urodę błyskiem żyletki , krwią swoją pisząc twe inicjały . uszkadza zdrowie biorąc tabletki , by choć na chwilę zapomnieć dały . jak wyjść zwycięsko z tej walki , kto powie ? . bo serce długo tak nie wytrzyma . wygra jej myśl o wcześniejszym grobie i przegra swoje życie dziewczyna ..
|
|
 |
Pamiętałam kogo mam się bać. Jakich oczu unikać, przed jakim dotykiem uciekać, jakiego smaku pocałunku odmawiać. Pamiętałam jak zachowuje się osoba, która potrafi mnie zniszczyć, pamiętałam, że nie mogę takiemu człowiekowi się oddać, ani jego następcy.Pojawiłeś się Ty. Zapomniałam jak wyglądały oczy, jaki to był dotyk i jak smakował pocałunek. Dziś znów pamiętam przed czym mam uciekać..
|
|
|
|