|
anulka0710.moblo.pl
Chcę tylko kochać nieważne kogo.
|
|
|
Chcę tylko kochać, nieważne kogo.
|
|
|
Zobaczyłam go i znów wszystko nabrało koloru tęczy :)
|
|
|
Czasem zastanawiam się, do czego służy noc. Dla mnie istnieje tylko okropny długi dzień bez końca.
|
|
|
Spytali, czy uważam się na inną od reszty, i pomyślałam, że jeśli są tak głupi, by stawiać tego rodzaju pytania, dam im kretyńską odpowiedź: Tak właśnie uważam. Jestem jaka jestem.
|
|
|
Wiem, że nigdy nie będę szczęśliwa, ale mogę być radosna!
|
|
|
Chwyciłam krzesło i cisnęłam nim w okno, celowo, a nie było to łatwe, bo nigdy w życiu niczego nie rozwaliłam. Prócz siebie... Śmiech, jak piszą w scenariuszach.
|
|
|
Zadzwoniłam do niego i spytałam, dlaczego przysłał mi kwiaty. Odparł: "Po pierwsze, żebyś zadzwoniła... a zresztą, kto inny wysłałby ci kwiaty? Masz tylko mnie na świecie."
|
|
|
Trzeba by opowiedzieć koniec naszej historii, pomyślał. Koniec? Nie wiem. W istocie nigdy się nie skończyła, a może była tylko pasmem zakończeń. Pamiętam nasze ostatnie spotkanie, lecz przez te siedemnaście lat, podczas których nie udało nam się całkiem stracić z oczu, każde nasze spotkanie miało smak pożegnania.
|
|
|
Kiedy zapadła ciemność, dostrzegła mężczyznę stojącego przed stacją benzynową. Przeszła obok. Choć miała na głowie czarną perukę, mężczyzna, bardzo młody, ją poznał. Nie byłby w stanie wyobrazić sobie, że przed godziną ta sama kobieta czytała Dostojewskiego, że od lat zajmowały ją dyskusje z poetą i powieściopisarzem Carlem Sandburgiem, że chodziła na wykłady z literatury do UCLA: była zjawiskowo piękna i mężczyzna odczuwał tylko pożądanie i lęk. Była dla niego ciałem. Ciałem, w które można wejść, nie zważając na duszę.
|
|
|
Miłość nie jest cechą wrodzoną. Dziecko nie rodzi się ze zdolnością do kochania. Próbuje ono przeżyć, oddycha i łaknie pożywienia. Znaczna część dorosłych nie wychodzi poza to stadium, na przykład alkoholicy, narkomani, bulimicy a także ci, którzy szukają mocnych wrażeń. Nie widzą przed sobą nikogo, żadnej konkretnej osoby. Inna jednostka dostarcza im tylko bodźców zagłuszających cierpienie i poczucie braku.
|
|
|
Niepostrzeżenie zmieniał się charakter ich związku. W pewnym sensie mieli teraz jedno wspólne ja, jedną podświadomość, jedną miłość, lecz była to miłość do samego siebie.
|
|
|
Ta miłość była prawdziwą pasją, były upadki, zaczynanie wszystkiego od nowa, sytuacje bez wyjścia, lanie gorzkich łez, mroczne delektowanie się. Pasja przeniesienia. Jeśli miłość jest zawsze wzajemna - każdy kocha, żeby być kochanym - pasja jest asymetryczna. Tak jak zakochany, człowiek ogarnięty pasją chce kochać. Ale w skrytości ducha, pałając miłością do nienawiści, lubi też nie kochać i bez wątpienia nie być także kochanym.
|
|
|
|