 |
ansomia.moblo.pl
było jakoś koło 21 . wracałam zmęczona treningiem . nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę zawsze dzwoniłeś gdy wiedziałeś że mam przechodzić przez ten
|
|
 |
było jakoś koło 21 . wracałam zmęczona treningiem . nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę - zawsze dzwoniłeś, gdy wiedziałeś, że mam przechodzić przez ten ciemny park . czułam się wtedy bezpieczniej . rozmawialiśmy, gdy nagle zobaczyłam grupę kolesi stojących przy ławce . powiedziałam ci o tym . wiedziałam, że szykują się kłopoty - kazałeś mi grać na czas i rozłączyłeś się . zdziwiona szłam z trzęsącymi się nogami przed siebie . typki zaczęli się do mnie rzucać . próbowałam załagodzić sytuację, ale na marne . zabrali mi torbę . nagle zobaczyłam jak w ich stronę biegnie grupa kolesi - to byli jego kumple . kojarzyłam ich . w pięć minut swoje rzeczy miałam z powrotem . spytali, czy nic mi nie jest i zaprowadzili do domu . byłam w szoku, non stop pytając: "ale jak, skąd" ? w końcu jeden z nich spojrzał na mnie mówiąc: "masz tak zajebistego chłopaka, że dba o ciebie nawet z odległości . doceń to" . uśmiechnęłam się tylko pod nosem, a w oku zakręciła mi się łza .
|
|
 |
- chciałabym ci wszystko o nim opowiedzieć, ale nie mogę . - dlaczego ? - bo wtedy ty też byś się w nim zakochała .
|
|
 |
po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot, nie jak na piękną kobietę, lecz w sposób nieuchwytny, jakby przenikał na wskroś jej duszę, jej strach, jej kruchość, jej niezdolność do walki ze światem, nad którym pozornie dominowała, choć tak naprawdę niczego o nim nie wiedziała .
|
|
 |
wiesz jak się czułam przez ostatnie kilka dni ? jak rozszarpywana . z jednej strony ciągnęło "napisz" a z drugiej "uspokój się, nie jest wart" .
|
|
 |
nawet nie wiesz jaką miałam ochotę to wszystko rzucić, odjechać stamtąd, uciec, nie widzieć cię już więcej .
|
|
 |
uwielbiam luźne spodnie, trampki, rap, miętowe winterfresh, dzikie pocałunki, nieprzyzwoite zachowanie, przekleństwa . no i gdzie mi tu wyjeżdżasz z "księżniczką" ? proszę cię, pomyśl .
|
|
 |
brakuje mi ciepła twoich rąk, które tak często nie pozwalały, by moje zmarzły .
|
|
 |
nie potrafię cię rozgryźć i to mnie zniechęca, nigdy nie lubiłam przegrywać, nie wiedzieć czegoś .
|
|
 |
niektórzy ludzie uzależniają się od innych . nie miałabym nic przeciwko temu, aby on uzależnił się ode mnie .
|
|
 |
z każdej perspektywy patrząc na mój stan emocjonalny powiem, że tęsknie .
|
|
 |
być może jeszcze kiedyś spotkamy się przypadkiem na ulicy, spojrzymy na siebie z uśmiechem i na nowo się poznamy .
|
|
 |
nie mogę tylko jeść, spać, a wszystko leci mi z rąk to na prawdę nic wielkiego .
|
|
|
|