 |
ansomia.moblo.pl
będę grzeczna jak aniołek zawsze twoja tak jak zechcesz . niebo ci otworze wreszcie tylko gdzie ty kurwa jesteś ?
|
|
 |
będę grzeczna jak aniołek, zawsze twoja tak jak zechcesz . niebo ci otworze wreszcie, tylko gdzie ty kurwa jesteś ?
|
|
 |
- nie kocham cię - wyszeptał, po czym odszedł . stanęła w bezruchu . poczuła się, jakby ktoś wbił jej nóż prosto w serce . to słowo bolało bardziej niż jego zdrada . bo łudziła się, że zdradza, w końcu nie pozwala mu na zbyt wiele, ale tak naprawdę kochał tylko ją . jebana naiwność, która niszczy życie każdemu .
|
|
 |
może innym razem, w innym miejscu może pokaże ci moją prawdziwą twarz .
|
|
 |
jestem 14 dni przed tobą . w mojej głowie już jesteś mój . mam nadzieję, że nie wyglądam jak zdesperowany przypadek .
|
|
 |
mała, głupia stoi bo się boi .
|
|
 |
zaufałam - aż głupio mi przyznać, że byłam taka naiwna .
|
|
 |
- gdzie byłaś ? - na spacerze . - pachniesz papierosami i męskimi perfumami, dziecko ! - pachnę miłością mojego życia, mamo .
|
|
 |
ja cię misiu kocham, ty mnie kochasz też . kwiat bez wody więdnie, ja bez ciebie też .
|
|
 |
usiadła na parapecie, włączyła ich ulubioną piosenkę . kiedyś słysząc tą melodię czerwieniła się i była szczęśliwa . miała jego, miała miłość, nie potrzebowała nic . jednego dnia, nagle jej to zabrał . wyjął z niej wszystko, spenetrował wnętrzności, wyrwał serce i wyjechał . pozostawiając ją tylko i wyłącznie ze zdjęciem i piosenką .
|
|
 |
powtarzał, obiecywał, że jak odejdzie, pójdzie za nią . teraz, on ją zostawił, wyjechał na drugi koniec świata . ona biedna pójść za nim nie mogła . starała się . na marne . a on nie zrobił nic żeby jej w tym pomóc, nie zrobił nic, żeby nie wyjeżdżać, ale obiecał pisać . tylko ile można ? czy przez resztę życia będą pisali do siebie jedynie listy ? czy do końca życia będą od siebie daleko ? da się tak żyć ?
|
|
 |
nic mu nie dorówna, nic nie zmniejszy jej cierpienia, nic nie powstrzyma łez .
|
|
 |
strasznie sztucznie wam razem .
|
|
|
|