 |
ansomia.moblo.pl
cześć cześć cześć miasto wita wieś .
|
|
 |
cześć, cześć, cześć, miasto wita wieś .
|
|
 |
nie, nie przestała walczyć, bo go już nie kocha, skąd . przestała walczyć, bo zobaczyła, że z tamtą jest naprawdę szczęśliwy .
|
|
 |
otwórzmy szampana, "halo, proszę pana", czy mógłby pan zostać ze mną do rana ?
|
|
 |
i kiedy już myślałam, że nic do ciebie nie czuję, że cię nie kocham, musiałam cię spotkać, musiałam dostrzec cię w tym tłumie ludzi i gdy tak spojrzałeś mi w oczy miałam ochotę zapaść się pod ziemię, znów towarzyszyło mi to dziwne kłucie w żołądku, serce omal nie wyskoczyło z mojej klatki piersiowej a na policzkach pojawiły się rumieńce . to znak, że chyba nadal mi zależy .
|
|
 |
- poddajemy się tej dziwce zbyt często . - o kim mówisz ? - o miłości, kurwa .
|
|
 |
tyle marzeń, nasze wspólne plany, hej, gdzie one ?
|
|
 |
jak chciałaś kurwa zabłysnąć, to trzeba było posypać się brokatem .
|
|
 |
- będziesz ze mną chodziła ? - nie, posiedzę jeszcze .
|
|
 |
- wiesz, całowaliśmy się i .. - i co dalej ? - i wtedy zadzwonił budzik .
|
|
 |
robiąc mi nadzieje, zakochiwałam się w tobie coraz bardziej . ale ty, mówiąc grzecznie po prostu to olałeś .
|
|
 |
gorące cappuccino parzące dłonie, obok paczka marlboro chociaż rzucasz palenie . w głowie zamęt, jedno imię i kurwa nie wiesz co się z tobą dzieje .
|
|
 |
największe i niekontrolowane ataki śmiechu dostaję wtedy, kiedy powinnam siedzieć cicho .
|
|
|
|