 |
ansomia.moblo.pl
jej euforia była zdecydowanie nieuzasadniona i przedwczesna .
|
|
 |
jej euforia była zdecydowanie nieuzasadniona i przedwczesna .
|
|
 |
rozum mówił, że właśnie w tej chwili powinna się odwrócić . odejść . zapomnieć te wszystkie słodkie słowa, którymi ją przepraszał . kolejny raz . ale serce podpowiadało, że powinna mu wybaczyć . rzucić się na szyję i zapomnieć to co złe . w końcu też nie była święta .
|
|
 |
chyba nie liczysz na to, że coś z tego będzie ? miałeś wystarczająco dużo czasu . zmarnowałeś go na nią . przykro mi .
|
|
 |
przechodząc obok ciebie cała się trzęsę . czemu ? sama nie wiem . przecież ty do mnie nic nie czujesz, a ja miałam cię olewać . miałam ..
|
|
 |
ciebie nawet filmy porno dla amatorów nie chcą .
|
|
 |
- kochanie, ugotować ci jajka ? - a usmażyć ci cycki ?
|
|
 |
- gdybyś mogła być piękna przez jeden dzień co byś zrobiła ? - złamałabym serce wszystkich mężczyzn, którzy złamali moje .
|
|
 |
oni chyba w dupie byli i gówno widzieli .
|
|
 |
kocham żyć, kocham być, kocham patrzeć na to wszystko .. chociaż czasem było przykro .
|
|
 |
archiwum po brzegi zapełnione wygasłą już miłością .
|
|
 |
siadam na parapecie, a stopy ubrane w kolorowe skarpetki wystawiam na zewnątrz . opieram się o zimną ścianę i zamykam oczy . czuję zimny powiew wiatru, który zaraz staję się niezauważalny przez smutek . atakuje mnie od kilku dni przypominając mi, że tylko jeszcze trzy dni . trzy dni, przez które będę w miarę normalnie funkcjonować . potem będzie tęsknota, smutek i żal . wszystko na raz . spazmatycznie zagryzam wargę i niemo krzyczę prosząc Boga o zatrzymanie czasu na jutrzejszej przerwie, gdzie będę mieć obok niego lekcje .
|
|
 |
pamiętam jak chodziłam z braćmi na boisko . zawsze denerwowało ich moje typowo ślimacze tempo, a ja widząc ich miny krzyczałam tylko - wy macie większe nogi ! i choć podczas gry podawałam im tylko piłki, cieszyło mnie to bardziej niż paczka ulubionych lizaków . czasem nieraz naśmiewali się ze mnie, mówiąc . - co czerwone to zboczone . - a ja jak zwykle z załzawionymi oczami zdejmowałam gumki z długich warkoczy i czerwone trampki krzycząc że to głupie . kiedy nikt nie chciał się ze mną pobawić, uciekałam na schody siadając na nich i cicho podgwizdując . zawsze jeden z nich przybiegał krzycząc na mnie, i biorąc mnie na barana dodając, że jestem stuknięta . wtedy było prościej . lepiej i barwniej cholera .
|
|
|
|