|
ansomia.moblo.pl
stałam wtulona w mego Parysa bo Romeo mnie nie chciał .
|
|
|
stałam wtulona w mego Parysa, bo Romeo mnie nie chciał .
|
|
|
pamiętam, nie zapomnę nigdy, jak łagodnie szeptałeś mi do ucha . czułam twój oddech na mojej zdrętwiałej z emocji szyi . to odeszło . tak cholernie szybko .
|
|
|
dużo mnie kosztowało zacząć od początku, inaczej .
|
|
|
zarzucasz mi, że wcale mi nie zależało bo dzień po zerwaniu wychodzę z kumpelą na ognisko przy piwie . ah tak, czyli miałam siedzieć w domu do końca swojego życia, płakać, skakać z okna i błagać cie byś do mnie wrócił ? nigdy . jedna przepłakana noc mi wystarczy . teraz muszę pokazać wszystkim, że jestem silna i mimo tego, że byłeś dla mnie najważniejszą osobą na świecie daje rade . muszę pokazać, że się nie załamałam, że wciąż się uśmiecham . tylko cholernie mi ciężko, bo choć z zewnątrz się uśmiecham, moja dusza się pali, chce ze mnie wyskoczyć, uciec jak najdalej stąd . więc nie mów mi, że mi nie zależało .
|
|
|
pragnę byś pewnego dnia pojawił się przed moimi drzwiami i patrząc mi w oczy powiedział, że beze mnie to nic, że jestem całym twoim światem, że wszystko co robisz przypomina ci mnie, że jeśli nie ja, to żadna, że śnisz o mnie, że w każdej innej szukałeś mnie, że .. że mnie kochasz i zrobisz wszystko bym była twoja . a potem żebyś przytulił mnie tak mocno, by między nami nie było powietrza . i żebyś mnie pocałował tak, jak jeszcze nigdy nie całowałeś żadnej . naprawdę, pragnę tego .
|
|
|
wiesz czemu kocham muzykę ? dlatego, że mogę mieć najgorszy na świecie humor, i wystarczy, że włączę jakąś ostrzejszą piosenkę, z właściwie dobranym tekstem do sytuacji, wsłucham się w nią, i nagle czuję jak wszystko się we mnie gotuje, jak zaczynam sobie myśleć: "hej, czym się przejmujesz ?! przecież to jego wina, to on nie docenia tego, jak się starasz, więc kurwa, ogarnij się, wystrój i wyjdź na miasto , niech czuje co traci!" tak, kocham muzykę .
|
|
|
nie mam pojęcia, czy chociaż podejrzewasz, ile dla mnie znaczysz . nie zdajesz sobie sprawy pewnie z tego, jak cholernie cierpię gdy słyszę, że jesteś nie w humorze, że w twoim głosie nie ma tego uśmiechu . kurewsko wnerwia mnie wtedy moja bezsilność . świadomość, że tak mało mogę zrobić, żebyś znów się uśmiechnął . albo gdy piszesz te pieprzone trzy kropki na końcu zdania w smsie . wtedy już wiem, że pewnie leżysz tam u siebie i nawiedzają cie chore myśli . i co ja wtedy mogę zrobić ? przecież nie przybiegnę do ciebie, nie przytulę mocno i nie zapewnię, że będzie dobrze, choć kurewsko mocno bym tego chciała . sama potem łażę jak zombi po pokoju albo położę się na łóżko, zgaszę światło w pokoju i tuląc telefon do piersi modlę się, żeby nic nie zaprzątało twojego szczęścia .
|
|
|
myślę, że masz w sobie coś z anioła . pojawiłeś się nagle na mojej drodze i pokochałam cię od razu, tak jak kocha się niespodziewany promień słońca .
|
|
|
nie dojrzałeś by być ze mną . dla ciebie nie liczy się charyzma dziewczyny . bierzesz każdą po kolei, bo myślisz, że nowa znaczy lepsza .
|
|
|
kochałam go za to, za co inni go nienawidzili . to ja tolerowałam jego widzi mi się, akceptowałam kretyńskie pomysły . nie potrafił tego docenić .
|
|
|
nie chciałam widzieć twoich wad, za wszystko obwiniałam siebie, a ty potajemnie zmieniałeś łóżka codziennie .
|
|
|
żyję jak mogę, kocham jak umiem .
|
|
|
|