 |
ansomia.moblo.pl
pokaż . polecił wyjmując mi z rąk stary album kiedy właśnie układałam go wraz z pozostałymi w szafce . wstałam z podłogi a kiedy otwierał pierwszą stronę umiej
|
|
 |
- pokaż . - polecił wyjmując mi z rąk stary album, kiedy właśnie układałam go, wraz z pozostałymi w szafce . wstałam z podłogi, a kiedy otwierał pierwszą stronę umiejscowiłam się na łóżku tuż za nim, opierając bez słowa policzek o jego szerokie plecy . - kto to ? - zagadnął, jakby nieobecny, wskazując na jedną z pożółkłych fotografii . zadawał kolejne pytania, a ja automatycznie odpowiadałam, wplatając pomiędzy imiona i korzenie rodzinne, krótkie historie . w końcu przerwał tą rutynę . - chciałbym mieć coś takiego . jakąś pamiątkę, po babci, dziadku, i innych . - nie odpowiadałam czując jak bierze głęboki oddech, co było oznaką, iż nie skończył . - um, kicia, obiecaj mi, że za kilkanaście lat to ze swoim dzieciakiem będę tak siedział, omawiał zdjęcia, a gdy wskaże na Twoje pytając, co to za piękność, zaśmieję się, mówiąc, że jego mama . moja żona .
|
|
 |
godzina 3:00 w nocy, dźwięk smsa zerwał mnie z łóżka . wstałam, popatrzyłam na ekran i pokazało się jego imię . myślałam, że umrę ze szczęścia jak przeczytałam jego treść . dwie minuty po odczytaniu, zadzwonił . odebrałam . pierwsze jego słowa: "odpowiedz, kochasz mnie?", chwile milczałam, rozpłakałam się i odpowiedziałam, że nie wiem nawet jak bardzo, nie wiem jaki jest dla mnie ważny . a kiedy powiedziałam, że kocham go najmocniej na świecie, kazał mi wyjść na balkon . wyszłam i pod nim stał on, krzycząc, że mnie kocha . piękne, nie ? szkoda tylko, że mi się to śniło .
|
|
 |
wszyscy od dziecka uczyli nas kochać, ale nikt nie powiedział jak przestać .
|
|
 |
uwierz mi na słowo, że miłość to gówno, gówno w którym toniesz, zwykłe szambo .. i praktycznie nie możliwą rzeczą jest nauczyć się pływać w tym pieprzonym szambie . jak już wpadniesz to po Tobie . nawet jak wyjdziesz z tego szamba to długo będziesz nim śmierdział .
|
|
 |
nigdy nie chciałam być tą, o której będziesz chciał zapomnieć . wiem, że spieprzyłam wiele spraw, nie doceniałam tego uczucia i sądziłam, że ramiona innego będą tak samo ciepłe jak Twoje, a wargi tak czułe . szukałam tego szczęścia z rąk do rąk, oddechów do oddechu i marnych szeptów . byłam ślepa na wszystko i w pewnym momencie przestałam słuchać swojego serca, które krzyczało, wyrywało się, drapało od środka, ale ja to zagłuszałam . przepraszam, że nie pozwoliłam nam istnieć, że szukałam wszędzie tylko nie w Tobie .
|
|
 |
jeśli kiedyś będziesz chciał mnie uderzyć - śmiało . tylko potem miej tą zasraną odwagę spojrzeć mi prosto w oczy i powiedzieć, że to było słuszne .
|
|
 |
mam już dosyć facetów w stylu: "cokolwiek zrobiłem przepraszam" .
|
|
 |
lubię go, lubię go .. ja go tylko lubię ! - kochasz go, prawda ? - no kurwa, wiem .
|
|
 |
nigdy nie pomyślałabym, że znów będziesz mój .
|
|
 |
powiedz, co masz z życia ? ja mam parę ran nie do zszycia .
|
|
 |
on wykręcony na maksa, ona ma swoje jazdy, podpuszczają się nawzajem znów to robią jak każdy .
|
|
 |
chciała wrócić do tych normalnych chwil, tak prostych, lecz wiele dla niej znaczących .
|
|
|
|