 |
ansomia.moblo.pl
uwierz są pytania na które nie mam ochoty odpowiadać. i odpowiedzi których czasem nie chcę słyszeć.
|
|
 |
uwierz, są pytania, na które nie mam ochoty odpowiadać. i odpowiedzi, których czasem nie chcę słyszeć.
|
|
 |
- proszę, powiedzcie teraz po niemiecku co robicie, gdy wrócicie do domu. - hausaufgabe machen. - computer spielen. - fernsehen. - und du? - a ja mam wyjebane i rauche zigaretten, kurwa.
|
|
 |
kobietę stworzono z żebra mężczyzny. nie ze stopy, by po niej deptano. nie z głowy by była mądrzejsza. ale z żebra, które jest pod ramieniem, mającym ją chronić i być blisko serca, by ją kochać.
|
|
 |
najgorsza z życiowych ról - mieć na ustach uśmiech a w sercu ból.
|
|
 |
zdecydowanie za bardzo przejmuję się życiem. przecież i tak kiedyś umrę.
|
|
 |
staram się, nie mam pewności czy to się opłaci, czy coś z tego będzie, ale mimo to się staram, bo wciąż mam nadzieję.
|
|
 |
jestem szczęśliwa, mimo tego co jest, mam zajebiste wspomnienia. nie jestem już taka jak kiedyś. stałam się silniejsza i wiem na czym stoję. koniec z dziewczyną, która wiecznie ma problemy i łamane serce. koniec.
|
|
 |
boimy się kochać. boimy się momentu, gdy zacznie nam zależeć, gdy jedno słowo, jeden moment, jeden gest będzie mógł nas zniszczyć.
|
|
 |
może i masz poukładane, spokojne życie i zapewnioną przyszłość, ale ja za to mam zajebiste wspomnienia, które dodają mi siły w trudnych chwilach.
|
|
 |
a życie kiedyś da ci mocny znak, by je docenić.
|
|
 |
ucieka od przeszłości, ale często pragnie cofnąć czas.
|
|
 |
muszę się upić, muszę nie myśleć, muszę nabrać tego przyjemnego uczucia nietrzeźwości uczuciowej. możesz być wtedy niedaleko, możesz być wtedy z inną, to bez znaczenia. i tak moja głowa wciąż będzie produkowała twój obraz, znów, znów, znów. szczęśliwy, ale pozorny. mam ochotę się upić, pomyśleć, poczuć tę gorycz nieszczęścia i samotności, które wsączę w siebie przez ten błyszczący kieliszek. bo nieważne jakbym była pijana to i tak wiem, że nigdy mnie nie pokochasz. wiem, że tracę czas, że mogłabym zrobić cholernie dużo, bo mam ambicję i chęci, ale twój obraz mnie paraliżuje, zapominam jak się oddycha, opadam, odpadam. chwilami nawet nie żyję, nie istnieję.
|
|
|
|