 |
ansomia.moblo.pl
najchętniej zniknęłabym na miesiąc dwa. ale co to da. muszę po prostu polubić samą siebie. jak zawsze narzekam i nic z tego nie wychodzi może kiedyś w końcu przyjdzie
|
|
 |
najchętniej zniknęłabym na miesiąc, dwa. ale co to da. muszę po prostu polubić samą siebie. jak zawsze narzekam i nic z tego nie wychodzi, może kiedyś w końcu przyjdzie taki dzień, w którym powiem, że jestem zajebistą dziewczyną i nie mam powodu do marudzenia na swój temat. może.
|
|
 |
nie jest mi źle, nie jest mi dobrze ani nawet nie jest mi przykro. jest mi nijak, obojętnie, na zasadzie "będzie, co ma być".
|
|
 |
myślałam jak większość kobiet - mężczyźni są źli. że są draniami, dwulicowi, uwielbiają zdradzać.. aż nagle zjawiasz się ty.
|
|
 |
najbardziej zniszczyli mnie ci, którzy powinni być podporą.
|
|
 |
nie mam pewności, że przestałam kochać, a zaraz zacznę szlochać. po prostu mam już dość "love forever". ona mnie osłabia. nie widzę już w sobie cienia, który mogłabym komu kolwiek oddać. nie znaczy dla mnie żaden chłopak na świecie więcej niż wszystko. trudno, było co było. na szczęście to już nie wróci, a ja nie wkopię się w kolejne bagno, zwane - zakochaniem.
|
|
 |
konieczny do życia jest tlen, cała reszta to kwestia priorytetów.
|
|
 |
co, mam teraz płakać, bo znowu coś się spieprzyło? musiałabym przepłakać całe życie, kochanie. a prawdziwych powodów do płaczu niewiele. i płakać za tobą też nie warto.
|
|
 |
wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać, ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach.
|
|
 |
może powiem ci co mam do powiedzenia. powiem ci jak bardzo cię kocham i powiem też, że to o tobie myślę, gdy wychodzę na balkon w nocy i palę fajkę.
|
|
 |
znamy się czy nie? kogo teraz to tak naprawdę obchodzi? mamy własne życie, nie myślimy o sobie. tylko jeszcze czasem, gdy przypadkiem wpadniemy na siebie na ulicy serce zaczyna pękać, a w naszych oczach można zobaczyć tą cholerną tęsknotę, za tym co było kiedyś. jednak wszystko i tak sprowadza się do krótkiego, oschłego: cześć, i wzroku wbitego w podłogę.
|
|
 |
czasem płacze się z zupełnie błahego powodu. czasem płacze się, bo coś złego się wydarzyło. ale najgorzej płacze się, gdy nie wie się dlaczego. wtedy nie można przestać.
|
|
 |
podły skurwysynie wypierdalaj z ciała mojego chłopaka, bo go nie poznaje.
|
|
|
|