 |
ansomia.moblo.pl
niektórzy zastanawiają się czemu ludzie decydują się na związki na odległość. nie dlatego że nie potrafią mieć kogoś przy sobie ale dlatego że znajdują swoją połówkę
|
|
 |
niektórzy zastanawiają się czemu ludzie decydują się na związki na odległość. nie dlatego, że nie potrafią mieć kogoś przy sobie, ale dlatego, że znajdują swoją "połówkę" w taki a nie inny sposób. wspólne rozmowy prowadzą do wielu rzeczy. czasem okazuje się, że "uzależniamy się" od drugiej osoby, z którą nawet nie mamy kontaktu fizycznego przez zwykły uścisk. moim zdaniem prawda jest taka, że nie tylko miłość, którą mamy przy sobie daje nam szczęście. a może ten mały ktoś będzie kimś wiernym, kto nie skrzywdzi?
|
|
 |
lubię dostać buziaka, czasem dwa, ewentualnie siedem.
|
|
 |
dalej brnę w to, czując, że to będzie trwać i trwać. choć mam obawy przez wcześniejsze doświadczenia. próbuję je stłamsić, uciszyć, ale za cholerę nie znikają. może dzięki temu będę bardziej przygotowana na ewentualną porażkę.
|
|
 |
moja obojętność? pracowałam na nią bardzo długo.
|
|
 |
bo w związku chodzi o to żeby się dopełniać. nasz związek był więc idealny, ja mądra, on kretyn. idealne połączenie.
|
|
 |
przykleję sobie nad łóżkiem kartkę, napiszę na niej czarnym markerem "nie spieprz tego", aby za każdym razem gdy będę się budziła i zasypiała, przypominała mi o tym co jest ważne.
|
|
 |
ponownie zaczynam żyć nadzieją, która i tak mnie zgubi.
|
|
 |
wyrywał mi z ręki papierosy, mówiąc "póki żyję, nie pozwolę ci się tym truć". a kiedy widział tylko, że jakiś koleś coś do mnie gada, stawał obok, obejmował mnie i wyraźnie dawał mu do zrozumienia, żeby się odwalił. właśnie on był zazdrosny o każdego smsa, od moich zboczonych kumpli. nigdy nie pozwolił, bym wracała w nocy sama do domu. zawsze dbał, by niczego mi nie brakowało. teraz być może nawet nie pamięta, jak miałam na imię. to boli.
|
|
 |
wkurwiają mnie ludzie, którzy są starsi i uważają, że skoro jestem jeszcze młoda to nic o życiu nie wiem. a ja jak na swoje lata, przeszłam w chuj za dużo.
|
|
 |
rzucając we mnie kłamstwem - przegrałeś. bo ja rzuciłam w ciebie prawdą, której nie udźwignąłeś.
|
|
 |
bo dziś mi wszystko jedno chcesz to zostań, chcesz to odejdź.
|
|
 |
a dziś czuję się jak w bajce. zła macocha, 100 lat snu i krasnoludki, które podpierdoliły mi księcia.
|
|
|
|